Odcinek 1459

Koleżanka z redakcji prosi Igora, żeby w pojechał za nią na festiwal. Zależy jej, aby wyglądało to tak, jakby Nowak sam prosił o akredytację na tę imprezę, ponieważ rozchorowało się jej dziecko, a ona wolałaby nie powiadamiać o tym szefa. Naczelny dziwi się, że Nowak tak nagle postanowił zrobić reportaż z jakiego festiwalu. Podejrzewa, że Igor chce jechać wyłącznie ze względu na Sarę. Oznajmia Igorowi, że nie życzy sobie, aby uwodził jego córkę. Chłopak, dotknięty do żywego, rezygnuje z wyjazdu dając jednocześnie Naczelnemu do zrozumienia, że bardzo myli się uważając go za redakcyjnego Casanovę. Na korytarzu zaczepia Sarę. Wkurzony oznajmia, że nie ma zamiaru się z nią przespać, a jeśli ma do niego jakieś pretensje, to powinna o tym porozmawiać z nim osobiście, a nie napuszczać na niego swojego ojca. Sara robi awanturę swojemu tacie. Uświadamia mu, że Nowak wziął zastępstwo za Ewelinę, której zachorowało dziecko.

Sara przeprasza Igora za zachowanie swojego ojca. Wyznaje mu, że jest w nim zakochana. Jednocześnie daje do zrozumienia, że szanuje jego styl bycia i nie chce go do niczego namawiać. Igor tłumaczy, że nie jest takim lekkoduchem, jak się jej wydaje. Jego stosunek do życia bardzo się zmienił, odkąd ma dziecko…

Honorata przynosi Romanowi do łóżka tort i składa mu życzenia urodzinowe. Hoffer jest bardzo wzruszony. Chociaż nie planował uroczystości postanawia, że po zajęciach zaprosi dzieci i zorganizuje imprezę urodzinową. Leśniewska, udając zmartiowną, mówi, że dziś popołudniu ma przyjęcie towaru i nie wie, o której będzie wolna. Po chwili dzwoni Kamil. Nie składa ojcu życzeń, a jedynie informuje go, że przyszła do niego jakaś korespondencja i żeby wpadł po nią o godzinie 16-tej. Hofferowi jest przykro, że syn zapomniał o jego święcie… Przed umówioną godziną cała rodzina zbiera się na Wspólnej. Po chwili zjawia się Roman. Bliscy witają go śpiewem i życzeniami. Hoffer nie posiada się z radości. W prezencie dostaje laptopa. Wieczorem po Konarską i Ksawerego przyjeżdża Janusz. Roman prosi córkę, żeby zaprosiła go do mieszkania. Wszyscy są bardzo wzruszeni, kiedy mężczyźni podają sobie rękę na przywitanie. Reszta wieczoru upływa w przyjemnej atmosferze. Honorata jest dumna z narzeczonego, że tak ładnie zachował się w stosunki do Janusza. Marta i jej ukochany również komentują wieczór. Oboje są bardzo szczęśliwi, że Roman zaakceptował w końcu Janusza…

Andrzej wręcza bratu 50000 złotych gotówki. Jest szczęśliwy, że może mu pomóc w zrealizowaniu marzenia o własnym domu. Zapewnia Michała, że nie musi się śpieszyć ze zwrotem pieniędzy. Brzozowski nie chce przyjąć pożyczki. Tłumaczy, że przeliczył się i nie stać go na kupno własnego domu. Tymczasem Kinga dowiaduje się od Basi, że Michał jest bliski wzięcia kredytu na dom. Oddycha z ulgą, kiedy dociera do niej, że Michał zachowywał się ostatnio tak tajemniczo, bo chce jej zrobić niespodziankę. Uszczęśliwiona wraca do domu i mówi mu, że wie już o wszystkim od Basi. Michał powtarza jej to, co powiedział bratu. Brzozowska jest bardzo zawiedziona. Prosi, by nie rezygnowali z tego, o czym marzą od tak dawna. Michał postanawia jednak przyjąć pożyczkę od brata. Andrzej uważa, że to bardzo dobra decyzja…