Odcinek 1439

Adam tłumaczy córce, że będą mogli wyjechać do Paryża dopiero, gdy mama wyzdrowieje. Antosi jest smutno, ale, ku zdumieniu rodziców, nie marudzi, a nawet okazuje troskę. Roztoccy dowiadują się, że firma lotnicza nie zwróci im pieniędzy za bilety, bo za późno zrezygnowali z lotu. Weronika proponuje mężowi, żeby jednak pojechał z Antosią do Paryża. Adam nie zgadza się na takie rozwiązanie. Nie chce zostawiać chorej żony bez opieki. Weronika prosi więc Kingę o pomoc w czasie nieobecności męża. Brzozowska zapewnia Adama, że będzie opiekowała się jego żoną. Roztocki nie jest przekonany do tego pomysłu, ale w końcu zgadza się wyjechać. Antosia jest bardzo szczęśliwa z tego powodu. Roztocka czule żegna się z mężem i córką zapewniając ich jeszcze raz, że świetnie sobie poradzi. Kiedy jednak zostaje sama widać, że się niepokoi. Wieczorem Adam dzwoni do Weroniki z Paryża. Chwilę potem zjawia się u niej Sebastian. Kiedy dowiaduje się co przytrafiło się Weronice, postanawia się nią zająć …

Sara przypomina Igorowi, że ich redakcyjna koleżanka organizuje jutro imprezę urodzinową. Igor chłodno oznajmia, że się na nią nie wybiera. Sara jest zaniepokojona jego zachowaniem i próbuje wybadać, dlaczego nagle zaczął ją ignorować. Poirytowany Nowak chce zadać jej nurtujące go pytanie, ale w tej samej chwili zjawia się szef i chłopak rezygnuje. Igor odwiedza Kamila i skarży mu się na Sarę. Nie może się nadziwić, że dziewczyna perfidnie gra na dwa fronty – kręci z nim i z Naczelnym. Zaangażowanie Igora nie uchodzi uwadze młodego Hoffera, który uważa, że przyjaciel zadurzył się w Sarze. Nowak energicznie zaprzecza, ale Kamil wie swoje. Tymczasem Naczelny pyta Sarę, o czym rozmawiała z Igorem. Dziewczyna tłumaczy, że chodziło o sprawy zawodowe. Jednocześnie dodaje, że chłopak nie tylko się nią nie interesuje, ale wręcz ignoruje. Naczelny nie ukrywa, że jest z tego zadowolony. Proponuje Sarze, żeby wybrali się do kina. Dziewczyna z radością przyjmuje zaproszenie…

Roman wybiera się na pierwsze zajęcia na uczelni. Jedna z dziewczyn bierze go w pierwszej chwili za wykładowcę. Hoffer wyjaśnia pomyłkę, czym wzbudza niemałe zdziwienie. Po zajęciach proponuje kilku kolegom i koleżankom z roku, żeby przeszli się do jakiejś knajpki, by się bliżej poznać. Zabiera ich do baru na Wspólnej. Młodzi ludzie są szczerze zdziwieni, kiedy dowiadują się, że Roman ma własną firmę budowlaną. Uważają, że niepotrzebnie zawraca sobie głowę studiami mając już ugruntowaną pozycję w zawodzie. Między sobą wymieniają spostrzeżenia na temat starszego kolegi. Jedna z dziewczyn, Marylka, stanowczo sprzeciwia się złośliwym uwagom na temat Romana. Hoffer stawia wszystkim piwo. Dla siebie zamawia wodę i wznosi toast za powodzenie na studiach. Honorata jest zaskoczona, kiedy dowiaduje się, że narzeczony jest na roku z całkiem młodymi ludźmi i świetnie się z nimi dogaduje. Roman, udając urażonego, mówi jej, że wcale nie jest jeszcze taki stary. Aby to udowodnić zaczyna ją uwodzić…