Renata jest kompletnie rozbita po rozstaniu ze Sławkiem… <BR>Roman Hoffer zostaje studentem! <BR>Iza ma już dosyć domu pełnego ludzi - czy uda jej się pozbyć Szaleja?
Renata popada w coraz głębszą depresję. Nieoczekiwanie zjawia się u niej Marzena. Zaznacza, że wpadła tylko na chwilę, aby zostawić parę rzeczy, o które prosił ją Sławek. Jest poruszona informacją o rozstaniu. Kraszewska daje jej do zrozumienia, że z nikim nie chce rozmawiać i grzecznie, ale stanowczo, wyprasza ją z mieszkania. Chwilę później Marzena odwiedza Sławka w szpitalu. Tłumaczy, że dowiedziała się o jego chorobie od Dziedzicowej. Zapewnia, że nic nie powie Darii. Jednak po chwili pyta go, czy na pewno nie chce, żeby przywiozła do niego córkę. Dziedzic wpada w furię, ale po chwili opamiętuje się i przeprasza. Wyznaje, że z operacją wiąże się poważne ryzyko i nie chce być dla nikogo ciężarem. Marzena uważa, że powinien powiedzieć o tym Renacie, która go kocha i bardzo cierpi z powodu jego odejścia. Sławek prosi ją, żeby nie wtrącała się do tej sprawy. Monika odwiedza Renatę. Jest poruszona stanem siostry, która nie pozwala się pocieszyć. Kraszewska z płaczem wyznaje, że nie rozumie, czemu Sławek ją rzucił. Nie jest w stanie znieść mieszkania, w którym wszystko przypomina jej ukochanego. Zdaniem Moniki Renata powinna wyjechać na jakiś czas z Warszawy. Tymczasem Sławek, zasypiając w szpitalnym łóżku, długo wpatruje się w fotografię swojej ukochanej…
Kamil informuje ojca, że przyszedł do niego list z wyższej uczelni. Wkrótce zjawia się Roman i rozgorączkowany otwiera korespondencję. Nie posiada się z radości, kiedy okazuje się, że został przyjęty na studia. Kamil z Zuzą są pod wrażeniem. Kamil nie do końca rozumie, po co tak świetnemu fachowcowi studia. Roman tłumaczy, że w dzisiejszych czasach trzeba się nieustannie dokształcać. Dość ma upokorzeń ze strony młodzików z dyplomem. Honorata jest dumna ze swojego narzeczonego. Przyznaje, że sama nie zdecydowałaby się na tak śmiały krok. Hoffer jest pewien, że nauka nie będzie sprawiała mu większych trudności. Jako uczeń technikum był bardzo zdolny, zwłaszcza w przedmiotach ścisłych. Nie poszedł na studia, bo jego rodzice byli zbyt ubodzy, aby utrzymywać dorosłego syna. Teraz jednak zamierza pokazać, na co go stać i utrzeć nosa inżynierkowi, który go niedawno poniżył. Z zapałem zabiera się do studiowania podręczników. Zaaferowany rozwiązywaniem zadań ignoruje starania Honoraty, która próbuje zwrócić na siebie jego uwagę…
Izabela wypytuje Szaleja o jego dom w Danii. Tym samym delikatnie daje mu do zrozumienia, że powinien już wracać do siebie. Szalej doskonale odczytuje jej intencje. Chwilę później pakuje się i dziękuje domownikom za gościnę. Izabela nie ukrywa, że cieszy się z tego powodu. Za to Edyta nie może pogodzić się z myślą, że jej nowy przyjaciel i pocieszyciel miałby wyjechać. Prosi Szaleja, żeby nie zostawiał jej samej. Wyznaje, że postanowiła zatrzymać się dłużej u taty tylko ze względu na niego. Szalej jest szczerze wzruszony. Uważa jednak, że spełnił już swoją misję i teraz dziewczyna powinna poszukać sobie przyjaciela w swoim wieku. Edyta daje mu do zrozumienia, że woli jego. Prosi ojca, żeby zatrzymał Szalej”. Tłumaczy, że tylko on potrafi wyprowadzić ją z depresji. Jerzy postanawia spełnić życzenie córki. Szalej nie daje się długo prosić…