Odcinek 1423

Sara nie może powstrzymać łez szczęścia, kiedy na własne oczy przekonuje się, że został wydrukowany artykuł z jej nazwiskiem jako autorki. Igor z życzliwym rozbawieniem podchodzi do jej ekscytacji. Niespodziewanie pojawia się Naczelny. Widząc gawędzących Sarę i Igora stanowczym tonem prosi ich do swojego gabinetu. Bez szczególnego entuzjazmu gratuluje im sukcesu – ich artykuł wywołał spore zamieszanie i prawdopodobnie odniesie zamierzony skutek. Po krótkiej, formalnej przemowie, każe im się rozejść do swoich zajęć. Nie chce nawet słyszeć, aby nadal pracowali razem. Sara chce uczcić sukces i to samo proponuje Igorowi. Umawiają się na wspólny wypad na pływalnię. Naczelny zaczepia Sarę przed redakcją i próbuje dowiedzieć się, jakie ma plany na dzisiejsze popołudnie. Dziewczyna próbuje go zbyć, ale ten przypomina jej, że dopóki razem mieszkają ma prawo wiedzieć, co się z nią dzieje. Sara, w trakcie spotkania z Igorem, próbuje wybadać jego stosunek do niej. Igor daje dość żartobliwe i sprzeczne odpowiedzi. Jednak poważnieje, kiedy chwali jej talent dziennikarski i zapewnia, że chciałby z nią współpracować. W końcu Sara nie wytrzymuje i daje Nowakowi niespodziewanego całusa. Zaskoczony Igor próbuje coś powiedzieć, ale zawstydzona Sara szybko odchodzi…

Gosia wraz z Piotrem wracają z wakacji. Dziewczyna z zadowoleniem przyznaje, że były to wakacje jej życia. Zastanawia się, jak jej rodzice zareagują na niespodziankę, którą dla nich mają. Kiedy pojawiają się u Zimińskich, Piotr obdarowuje ich kosztownymi prezentami. Podczas obiadu Gosia opowiada o urokach miejsca, w którym wypoczywali. W końcu wyznaje, że podczas wyjazdu zaręczyli się z Piotrem. Zaskoczony, ale najwyraźniej zadowolony Zimiński serdecznie im gratuluje. Natomiast Danka i Ola dość sceptycznie przyjmują tę wiadomość. Trudno im też uwierzyć, że Gosia tak zmieniła się po wpływem Piotra, iż bezkrytycznie przystaje na jego propozycję ślubu kościelnego i hucznego wesela. Ola nie wytrzymuje kolejnego przejawu nadmiernej troski Piotra w stosunku do Gosi i żegnając się daje jasno do zrozumienia, że jego towarzystwo ją drażni. Marek nie rozumie obaw żony, która cały czas sceptycznie podchodzi do związku Gosi. Zimińska tłumaczy, że bardzo niepokoi ją uległość córki w stosunku do Piotra...

Agnieszka i Rafał są szczęśliwi, że udało im się kupić dom. Sobczak ma nadzieję, że inwestycja okaże się warta spłacania jej przez kolejnych 20 lat. Emilka uczy się do egzaminów, aby zaliczyć rok nauki w liceum. Ludwika, chcąc zapewnić dziewczynce odpowiednie warunki, terroryzuje pozostałych domowników domagając się, aby zachowywali się cicho. Dostaje się też sąsiadowi, który hałasuje kosząc swój trawnik. Jednak pan Henryk nie daje się zbić z tropu i grzecznie, acz stanowczo, oznajmia iż przestanie hałasować jak skosi trawę. Ludwika oburzona zachowaniem pana Henryka nalega, aby Rafał interweniował i przekonał nieznośnego starszego pana, aby uszanował spokój swoich sąsiadów…