Odcinek 1415

U Oli niespodziewanie zjawia się Marcin. Proponuje, aby wybrali się na spacer. Zastrzega, że też ma kogoś i wcale nie proponuje jej randki. Po prostu chciałby z nią miło spędzić dzień. Ola szorstko daje mu do zrozumienia, że nie jest nim zainteresowana i wyprasza go z domu... Szymek komentuje „walory” opalającej się w kostiumie kąpielowym Doroty. Daniel zapewnia kolegę, że nie jest podatny na takie wrażenia. Do Doroty przyjeżdża jakiś mężczyzna. Szymek na widok jego eleganckiego samochodu nie może sobie odmówić złośliwego komentarza. Rozumie już, dlaczego asystentka nie zwraca na niego uwagi. Ola dzwoni do Daniela. Mówi mu, że nudzi się bez niego i wypytuje, jak on spędza czas. Kiedy Daniel spostrzega kłótnię i szarpaninę między Dorotą a jej chłopakiem, szybko kończy rozmowę z Olą. Po chwili wzburzony mężczyzna odjeżdża. Daniel podchodzi do płaczącej Doroty i próbuje ją pocieszyć. Dziewczyna nic nie odpowiada tylko mocno przytula się do Brzozowskiego…

Wydawca przynosi Dudkowi kilka egzemplarzy jego nowej książki. Okazuje się, że Jerzy wybrał tytuł zaproponowany przez Burzyńskiego. Pierwsze recenzje, które już pojawiły się w internecie, nie są przychylne. Jedyne, co podoba się krytykom, to postać Burzyńskiego, która jednak, ich zdaniem, nie została dobrze wykorzystana przez autora. Dudek jest niepocieszony. Burzyński nie kryje łez wzruszenia, kiedy dostaje do ręki egzemplarz książki. Jerzy studzi jego emocje pokazując mu recenzje. Mieczysław porównuje pismaków do pracowników urzędu skarbowego, którzy, jego zdaniem, nie robią nic sensownego, a tylko krytykują. Postanawia osobiście zająć się promocją książki, którą uważa również za swoje dzieło. Dudkowi nie bardzo podobają się śmiałe pomysły biznesmena…