Coś złego dzieje się ze Sławkiem… <BR>Wydaje się, że Adam z Weroniką wszystkie problemy mają już za sobą! <BR>Zuza nabiera nadziei, że wygra w sądzie proces z byłym pracodawcą!
Sławek nie reaguje na słowa Renaty. Wzrok ma wbity w jeden punkt. Nie pamięta, co się z nim stało. Daria odwiedza tatę. Martwi się, że ten w ogóle nie zwraca na nią uwagi i zachowuje się tak, jakby jej nie znał. Kraszewska podejrzewa, że dziwne zachowanie narzeczonego jest związane z reakcją na silne leki. Mimo to mówi lekarzowi, że Sławek zachowuje się tak, jakby nikogo nie zauważał. Lekarz tłumaczy, że to typowy objaw szoku pourazowego. Potrzeba trochę czasu, aby pacjent wrócił do siebie po tak ciężkich przeżyciach. Zdaniem lekarza nie ma mowy o amnezji. Renata bierze jego słowa za dobrą monetę. Wraca do pokoju narzeczonego, ale on oznajmia, że chce zostać sam. Renata wyznaje rodzicom, że martwi się zachowaniem narzeczonego. Ma wrażenie, że Sławek gniewa się na nią. Ziębowie radzą jej, żeby wypoczęła i cierpliwie czekała, aż stan Sławka poprawi się. Kiedy pielęgniarka przychodzi do pokoju Dziedzica, aby zmierzyć mu temperaturę, ten niecierpliwi się, odpowiada opryskliwie i każe jej się wynosić…
Sekretarka Zosia wyznaje Zuzie, że wszyscy pracownicy firmy zostali zastraszeni przez szefa. Gotowa jest zaryzykować utratę posady, aby jej pomóc i dowieść przed sądem, że szef kłamał i nakłaniał świadków do składania fałszywych zeznań. Zuza jest jej bardzo wdzięczna. Zdaniem Agaty zeznania Zosi ostatecznie pogrążą Kaczmarka. Oznajmia swojej klientce, że załatwiła jej wywiad w telewizji. Prosi, żeby zachowywała się naturalnie i rzeczowo opowiedziała wszystko, czego dowiedziała się od swojej koleżanki. Karczmarek z rosnącym zdenerwowaniem ogląda wywiad w telewizji. Wściekły oznajmia swoim pracownikom, że każdy, kto wykaże się nielojalnością wobec firmy, zostanie zwolniony dyscyplinarnie. Z jego zachowania wynika, że nie ma żadnych podejrzeń w stosunku do swojej sekretarki. Wieczorem Zosia dzwoni do Zuzy. Gratuluje jej świetnego wystąpienia w telewizji, które tak rozzłościło szefa. Z satysfakcją dodaje, że zwolniła się z pracy i czuje się z tym doskonale…