Na Wspólnej

Odcinek 1410

Na Wspólnej

Sławek nie odzyskuje przytomności - czy przeżyje? <BR>Wzruszające pożegnanie Oli i Daniela... <BR>Dolniak namawia Filipa do walki o Martę!

Episode Na Wspólnej - S0E1410
Episode Na Wspólnej - S0E1410

Filip przesiaduje w domu, od rana pijąc piwo. Jacek Dolniak, zaniepokojony jego stanem, radzi mu, żeby nie szukał ukojenia w alkoholu, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Uświadamia Filipowi, że ma jeszcze szanse uratować swoje małżeństwo. Filip nie ma zamiaru dawać drugiej szansy komuś, kto tak bardzo go zawiódł. Dolniak wyznaje, że kiedyś notorycznie zdradzał i oszukiwał swoją żonę. Ona jednak wybaczyła mu i pozwoliła naprawić to, co zepsuł. Skoro nawet on dostał drugą szansę, Marta zasługuje na nią na pewno. Janusz przychodzi po Martę do pracy. Namawia ją, żeby zjedli coś razem. Marta waha się. Tłumaczy, że musi zwolnić brata, który opiekuje się Ksawerym. W końcu zgadza się pójść z Gajewskim na kawę. Nadal uważa, że za wcześnie na decyzję o przeprowadzce do niego. Tymczasem Filip zjawia się na Wspólnej. Kiedy dowiaduje się, że jego żony nie ma postanawia przyjść później, żeby z nią porozmawiać. Kamil mówi mu, że wieczorem wychodzą z Zuzą, więc nikt im nie będzie przeszkadzał. Marta zaprasza Janusza do siebie, aby przedstawić go swojemu bratu. Na dziedzińcu spotykają Filipa. Kiedy Gajewski wyciąga do Konarskiego rękę na przywitanie, ten wymierza mu cios pięścią, po czym bez słowa odchodzi…

Daniel, przed wyjazdem na obóz integracyjny, odwiedza Olę i wyciąga ją na miasto, aby jeszcze choć przez parę godzin mogli nacieszyć się swoim towarzystwem. Dziewczyna odprowadza go na miejsce zbiórki. Prosi, żeby nie szalał zanadto na obozie. Daniel zapewnia, że nie szuka żadnych przygód. Czule żegna się z Olą i obiecuje, że będzie z nią w kontakcie. Kolega z roku uświadamia mu, że na obozie będą mieli spartańskie warunki i trzeba będzie się obejść bez urządzeń zasilanych prądem. Dorota oznajmia zebranym, że jest opiekunem grupy. Daniel, cały czas zwracając się do niej po imieniu, żartuje z jej zaangażowania od samego początku studiów. Dopiero po chwili dociera do niego, że nie rozmawia z koleżanką z roku, ale z asystentką. Tymczasem Ola, wracając do domu, zostaje potrącona przez nieuważnego rowerzystę. Chłopak bardzo ją przeprasza i oferuje pomoc. Ola nie zostawia na nim suchej nitki. Radzi, żeby na przyszłość był ostrożniejszy i zdenerwowana odchodzi. Marcin jedzie za Olą pod sam dom. Jeszcze raz przeprasza i proponuje, żeby wypili razem kawę. Ola uprzejmie, lecz stanowczo odmawia. Nie podaje chłopakowi nawet swojego imienia…


Aktualności