<P>Marta musi ostatecznie wybrać - Janusz czy Filip? <BR>Magda bardzo chce się usamodzielnić, ale jeszcze bardziej liczy na pomoc Igora...<BR>Petrus posądza Roztockich o manipulowanie swoją córką! </P>
Do Igora dzwoni matka Magdy. Oznajmia, że nie podoba się jej pomysł z wyprowadzką i dziwi się, że on, wbrew wcześniejszym ustaleniom, planuje coś z Magdą za jej plecami. Nowak zarzeka się, ze nie ma pojęcia o czym mowa. Magda oznajmia Igorowi, że wyprowadza się od rodziców. Jej koleżanka wyjeżdża na dwa lata za granicę i zostawia mieszkanie pod jej opieką. Magda ma nadzieję, że w tej sytuacji Igor pomoże jej przy dziecku. Nowak tłumaczy, że ma pracę i musi przychodzić do redakcji. Awantura wisi na włosku, lecz w końcu udaje mu się przekonać Magdę, żeby w spokoju zastanowili się, jak to wszystko zorganizować. Magda przyjmuje jego słowa za dobrą monetę i dziękuje za chęć pomocy. Prosi też, żeby porozmawiał z jej matką. Igorowi nie bardzo się to uśmiecha… Nowak przy swoim redakcyjnym biurku zastaje stażystkę. Traktuje ją dość obcesowo i bez ogródek daje do zrozumienia, że nie życzy sobie, aby ktoś korzystał z jego komputera. Kolega zwraca mu uwagę, że sam też był kiedyś nowicjuszem i powinien wykazać odrobinę życzliwości. W końcu Igor przyznaje, że zachował się wobec Sary nieuprzejmie. Próbuje ją przeprosić, ale dziewczyna odcina mu się złośliwie…
Filip przychodzi po syna. Chce uniknąć jakiejkolwiek rozmowy z Martą, więc pośpiesznie ubiera Ksawerego i wychodzi. Marta martwi się, że taka sytuacja odbije się niekorzystnie na dziecku. Kamil radzi jej, aby jak najszybciej dogadała się z Filipem. Marta przyznaje, że znalazła się w patowej sytuacji. Roman zjawia się na Wspólnej. Wymawia córce, że dla własnego kaprysu zapomniała o rodzinie i dobru własnego dziecka. Marta bezskutecznie próbuje mu wytłumaczy, że nie chodzi o przelotne zauroczenie ani o kaprys. Chwilę później wyznaje bratu, że rozumie tatę. Jest w rozterce, bo zdaje sobie sprawę, że jakąkolwiek podejmie decyzję, będzie to ze szkodą dla kogoś. Czuje jednak, że Filip całkiem się od niej odwrócił, a Janusz ją kocha. Kamil życzy siostrze, żeby nie dała się zwieść pozorom i podjęła mądrą decyzję. Pod wieczór Marta przychodzi po synka i zabiera resztę jego rzeczy. Filip jest tym razem o wiele przystępniejszy i przez chwilę wygląda na to, że nienawiść do żony gdzieś się ulotniła. Małżonkowie długo patrzą sobie w oczy. Marta chce coś powiedzieć, ale w końcu wychodzi bez słowa…