Czy Antosia usłyszała, że jest córką Sebastiana? Dzięki Borysowi oszust oddaje Ewie i Żanecie pieniądze! Filip żąda od Marty rozwodu!
Marta tłumaczy Filipowi, że zabrała synka do siebie, bo przestraszyła się słów jego matki. Przyznaje, że nie powinno się to odbywać w ten sposób, ale nie wyobraża sobie, że będzie się widywać z Ksawerym tylko w wyznaczonych godzinach. Filip, nie przebierając w słowach, punktuje ją za postępki, które doprowadziły do rozpadu ich małżeństwa. Marta błaga, żeby przestał i nie psuł tego, co między nimi było. Konarski twardo oznajmia, że chce rozwodu. Gotów jest pozwolić jej opiekować się Ksawerym pod warunkiem, że będzie mógł bez ograniczeń widywać się z nim. Marta nie rozumie, jak Filip mógł tak w jednej chwili przekreślić wszystko co ich łączyło. Zuza podejrzewa, że gdy minie pierwszy szok Filip zmieni zdanie. Uważa jednak, że Marta musi mu w tym pomóc. Marta daje jej do zrozumienia, że nie zamierza ratować swojego małżeństwa. Filip, który idzie z Ksawerym na Wspólną, spotyka Hoffera. Roman, niczego nie przeczuwając, razem z wnuczkiem i zięciem zjawiają się u Zuzy i Kamila. Po chwili Konarski żegna się zapowiadając, że wpadnie jutro do synka. Zaskoczony Hoffer prosi córkę o wyjaśnienia. Marta mówi mu, że rozwodzi się z mężem. Roman jest zaszokowany tą wiadomością...
Sebastian dzwoni do Roztockich. Adam, bardzo podenerwowany, mówi mu, że nie może do nich tak po prostu przyjść, bo nie byli umówieni. Weronika odbiera od niego słuchawkę i spokojnie oznajmia Petrusowi, że mają już inne plany, po czym kończy rozmowę. Roztocka zwierza się Kindze ze swoich rodzinnych problemów. Brzozowska uważa, że zachowanie Sebastiana jest bezczelne. Nie dziwi się reakcji Adama. Nieoczekiwanie na placu zabaw zjawia się Petrus. Na wymówki Roztockiej odpowiada, że przyszedł zobaczyć się ze swoją córką. Uważa, że powinni ustalić jakiś plan odwiedzin. Oznajmia też, że w najbliższym czasie chce zabrać dziewczynkę do swojej mamy. Na odchodnym przypomina oniemiałej Weronice, że ma do tego prawo, bo Antosia jest jego córką. Dziewczynka prawdopodobnie słyszy te słowa, nie komentuje ich jednak. Adam jest zszokowany, gdy dowiaduje się o tym zdarzeniu i o bezczelności Petrusa. Weronika żałuje, że wcześniej nie powiedzieli córeczce prawdy. Późnym wieczorem Antosia przychodzi do Adama, który, podobnie jak ona, nie może zasnąć. Pyta go, czy jest jej tatą. Roztocki mówi, że bardzo ją kocha i zawsze będzie przy niej. Dziewczynka mocno go przytula…