Marcie coraz trudniej jest ukrywać romans z Januszem… Zimińska jest przerażona poglądami Piotra! Igor nie chce się wiązać z Magdą - ale boi się, że ta zabierze mu córkę...
Ewa uważa, że jej syn powinien jak najszybciej wytłumaczyć Magdzie, że nie będzie z nią mieszkał. Igor boi się reakcji Magdy. Boi się, że dziewczyna utrudni mu kontaktowanie się z Julią. Mimo to zbiera się na odwagę i do niej idzie. Podczas rozmowy z Magdą i jej matką oznajmia, iż jego zdaniem Magda powinna zamieszkać samodzielnie. Uważa, że dziewczyna jest dobrą matką i poradzi sobie ze wszystkim. Pani Żebrowska tłumaczy, że jej córka nie ma pieniędzy i dotąd była na garnuszku rodziców. Igor jest gotów płacić za mieszkanie i pomagać Magdzie w miarę swoich możliwości. Magda zapewnia matkę, że świetnie dadzą sobie z Igorem radę. Chłopak uświadamia jej w końcu, że nie zamierza z nią mieszkać. Jednocześnie zapewnia, że bardzo mu zależy, by być dla Julki prawdziwym ojcem i uczestniczyć w jej wychowaniu. Magda jest dotknięta jego słowami, ale stara się tego nie okazywać. Bez większego zainteresowania ogląda zdjęcia mieszkania, które Igor dla niej znalazł…
Janusz dzwoni do Marty. Wyznaje, że nie może się doczekać, kiedy ją zobaczy i proponuje, że popołudniu po nią przyjedzie. Podekscytowana Marta szykuje się do wyjścia z pracy. Niespodziewana wizyta męża z synkiem krzyżuje jej plany. Filip tłumaczy, że w ramach miłej niespodzianki postanowił zabrać ją na lunch. Przed budynkiem TVN Warszawa do Konarskich podchodzi Janusz. Podenerwowana Marta przedstawia mu swojego męża. Gajewski stara się być uprzejmy, jednak szybko żegna się z nimi twierdząc, że ma do załatwienia coś ważnego. Filip, po powrocie z restauracji, proponuje Marcie, aby zrobili sobie romantyczne popołudnie. Marta jest w fatalnym nastroju. Pod pretekstem zakupów wychodzi z mieszkania. Dzwoni do Janusza i spotyka się z nim na terenie osiedla. Wyznaje, że cały czas o nim myśli i jest jej coraz trudniej żyć w kłamstwie. Gajewski usiłuje namówić ją do rozstania z Filipem. Sąsiad Konarskich, Jacek Dolniak, spostrzega całujących się Janusza i Martę…