Magda ma poważne problemy w relacjach z rodzicami… Burzyński zmusza Jerzego do ekspresowego tempa pracy! Sebastian nie chce, by Antosia dowiedziała się, że jest jego córką...
Burzyński ma nadzieję, że jeszcze dzisiaj będzie mógł przeczytać pierwszy rozdział swojej biografii. Dudek tłumaczy, że proces twórczy wymaga czasu i skupienia, więc na efekty pracy trzeba będzie trochę poczekać. Jakiś czas później Mieczysław zjawia się u Dudka osobiście. Jest przekonany, że gdyby więcej zapłacił, nie musiałby tak długo czekać na wyniki pracy. Iza tłumaczy, że artyście potrzebna jest przestrzeń umysłowa. Słowa Izy robią na Burzyńskim wrażenie. Postanawia towarzyszyć jej podczas spaceru z Klementynką i pozwolić Jerzemu pracować w samotności, by miał "przestrzeń umysłową". Dudek jest poważnie zaniepokojony, kiedy żona przez długi czas nie wraca ze spaceru. Tymczasem Iza bawi się z córeczką w parku. Jerzy dzwoni do niej, ale ku jego zdumieniu telefon odbiera Mieczysław! Daje on Jerzemu do zrozumienia, że zwróci mu rodzinę, gdy ten skończy rozdział. Dudek, przerażony, w pośpiechu zabiera się do pisania. Wkrótce cała trójka wraca ze spaceru. Jerzy nie posiada się ze szczęścia widząc żonę i córkę całe i zdrowe. Wręcza Mieczysławowi pierwszy rozdział jego biografii. Burzyński ma nadzieję, że w przyszłości nie będzie musiał dodatkowo motywować swojego biografa…
Lekarz oznajmia Sebastianowi, że za kilka tygodni będzie można przeprowadzić przeszczep. Jest pełen podziwu dla jego postawy, ponieważ niewielu ojców decyduje się oddać nerkę swojemu dziecku. Sebastian mówi mu, że Antosia nie wie, że on jest jej tatą i nie może się o tym dowiedzieć. Petrus sprawia wrażenie szczęśliwego, że może pomóc Antosi. Natychmiast nawiązuje z nią świetny kontakt. Weronika zaprasza go na obiad, ale Sebastian obawia się, że Adam nie byłby z tego zadowolony. Antosia i Weronika przekonują go, że wszyscy będą się cieszyli z jego obecności. Adam stara się zachowywać serdecznie wobec Sebastiana. Jest mu jednak przykro, że Antosia nie odstępuje swojego "wujka" na krok. Mimo to, kiedy zostaje na chwilę sam na sam z Sebastianem, przeprasza, że ostatnio potraktował go tak surowo. Petrus przyznaje, że należały mu się słowa prawdy…