Nagły powrót Filipa krzyżuje plany Marty na romantyczny weekend z Januszem! Jerzy poznaje krwawe reguły, które wyznaje Burzyński… Sebastian chce pilnie porozmawiać z Weroniką!
Burzyński zjawia się w domu Dudków. Kiedy okazuje się, że przyszedł dużo wcześniej, Iza zapewnia, że chętnie dotrzyma mu towarzystwa do czasu powrotu męża. Jerzy wraca do domu i zastaje Burzyńskiego bawiącego się z Klementynką. Spanikowany szybko bierze córeczkę na ręce. Zaskoczona Iza daje mu do zrozumienia, że zachował się niestosownie. Mieczysław opowiada Dudkowi o początkach swojej działalności. Przywołuje postać swojego dawnego przyjaciela, którego darzył prawdziwą miłością. Niestety, przyjaciel go zawiódł więc musiał go zlikwidować! Od tamtego czasu stał się bezwzględnym kapitalistą, którego pierwszą i najważniejszą regułą jest nie wierzyć nikomu. Jerzy coraz bardziej nabiera przekonania, że ma do czynienia z prawdziwym gangsterem! Natomiast niczego nieświadoma Iza uważa, że choć Burzyński bywa szorstki i nieokrzesany, w gruncie rzeczy jest bardzo miłym człowiekiem. Nie może się doczekać, kiedy przeczyta jego biografię…
Iga uważa, że Marta jest przemęczona i powinna się zrelaksować się. Proponuje, że na kilka dni zabierze Ksawerego do siebie. Janusz dzwoni do Marty. Ma nadzieję, że zmieniła zdanie i pojedzie z nim na Mazury. Kiedy dowiaduje się, że jest sama, postanawia niezwłocznie po nią przyjechać. Marta pakuje się przed wyjazdem. Nieoczekiwanie zjawia się Filip, który właśnie wrócił z Berlina! Marta nie potrafi ukryć zmieszania. Tymczasem Gajewski zjawia się po pod ich klatką. Marta słysząc domofon szybko go odbiera i zbywa rozmówcę. Okłamuje Filipa, że ktoś chciał zostawić ulotki. Po chwili dzwoni jej telefon. Filip radzi żonie, żeby nie odbierała teraz służbowych telefonów. Janusz, kompletnie skołowany, nagrywa się na sekretarkę. Domyśla się, że coś poszło nie tak i prosi Martę o kontakt. Filip jest bardzo zadowolony z pobytu w Berlinie. Wyznaje żonie, że dostał propozycję półrocznego stypendium na tamtejszej uczelni. Ma nadzieję, że Marta i Ksawery pojadą razem z nim…