Marta znowu z Januszem - czy to początek poważnego uczucia? Zimińscy poznają Piotra, przyjaciela Gosi - chłopak budzi mieszane uczucia... Monika nadal udaje przed Damianem, że jest w ciąży!
Marta dostaje sms-a od Janusza, że mu się śniła. Jakiś czas później Gajewski dzwoni i przypomina, że są dziś umówieni. Marta, w poczuciu winy wobec Filipa, początkowo próbuje wymigać się, ale w końcu ulega namowom. Janusz zabiera Martę do aeroklubu, gdzie przedstawia jej Anetę – mistrzynię w lotach szybowcowych, matkę dwojga małych dzieci. Nie udaje mu się jednak zachęcić Marty do latania. Konarska jest wdzięczna Januszowi, że zabrał ją na wycieczkę, dzięki której znalazła pomysł jeden z odcinków „Mamy w wielkim mieście” – ma on opowiadać o kobietach, dla których macierzyństwo nie jest przeszkodą w realizowaniu własnych pasji. Gajewski chce przedłużyć spotkanie, ale Marta musi już wracać do swoich zajęć. Janusz odwozi ją do domu i prosi, żeby dała mu znać, gdy tylko znajdzie czas i ochotę na ponowne spotkanie. Marta dziękuje mu za wspaniałe popołudnie. Obiecuje, że niebawem się odezwie. W domu zastaje rozpartego na kanapie Filipa, pochłoniętego oglądaniem meczu. Jest zniesmaczona widokiem wykrzykującego przed telewizorem i zajadającego się chipsami męża…
Włodek mówi żonie, że podczas podróży służbowej Damian cały czas snuł plany na przyszłość i nie przestawał myśleć o Monice i ich dziecku. Maria nie wyjawia mężowi, czego dowiedziała się od córki. Z niecierpliwością czeka na jej relację z rozmowy z narzeczonym. Monika, po nocy spędzonej z Damianem, jest w doskonałym nastroju. Wyznaje matce, że wczoraj narzeczony okazał jej tyle czułości i przywiązania, że po raz pierwszy poczuła się naprawdę kochana i nie była w stanie powiedzieć mu, ze okłamała go w sprawie ciąży. Kiedy przychodzi Cieślik, Maria daje córce stanowczo do zrozumienia, że najwyższy czas wyjawić mu prawdę. Monika, nie mając wyjścia, idzie z Damianem do mieszkania Ziębów. Tam płacząc oznajmia, że wcale nie jest w ciąży. Damian, całkowicie porażony tym co usłyszał, wychodzi bez słowa. Włodek zastaje w domu zapłakaną córkę. Zrozpaczona Monika oznajmia mu, że Damian ją rzucił…
Piotr dzwoni do Gosi i umawia się z nią na szesnastą. Danka wypytuje córkę o jej nowego znajomego. Gosia przyznaje, że bardzo lubi Piotra. Uważa jednak, że za wcześnie jeszcze, aby przedstawiać go rodzicom. Punktualnie o umówionej porze Czubak przychodzi po Gosię, ale nie zastaje jej w domu. Wyraźnie widać, że nie podoba mu się brak punktualności u Gosi. Zimińscy proszą, aby zaczekał na ich córkę i zapraszają go do mieszkania. Podczas miłej pogawędki z rodzicami Gosi, Czubak sprawia wrażenie człowieka, który doskonale wie, czego chce od życia i ma niezłomne zasady. Jego uprzejmość i powaga robią wrażenie na Zimińskich. Gosia jest zaskoczona, kiedy po powrocie do domu zastaje tam Piotra gawędzącego z rodzicami. Tłumaczy mu, że zasiedziała się u Igora i straciła poczucie czasu. Piotr robi Gosi wymówki przy Zimińskich, co wprawia Dankę w osłupienie. Podczas spaceru Czubak podejrzliwie wypytuje Gosię o Igora. Gosia tłumaczy, że Igor to jej kuzyn i dziennikarz, od którego może się wiele nauczyć. Tymczasem Zimińscy dyskutują na temat nowego adoratora córki. Marek wyraża się o nim bardzo pozytywnie. Danka nie podziela jego opinii, ale nie potrafi sprecyzować, co konkretnie nie podobało jej się w Piotrze…