Brzozowscy dowiadują się, że Daniel został aresztowany! Antosia cierpi na ból brzucha -czy to coś poważnego? Czy Monika przyzna się w końcu, że wcale nie jest w ciąży?
Basia nie wierzy, że jej syn świadomie przewoził narkotyki. Andrzej jest bardziej krytyczny. Przypomina żonie różne wcześniejsze przewinienia Daniela. Uważa, że trzeba być przygotowanym na najgorsze i jak najszybciej znaleźć dla syna dobrego adwokata. Ola przyznaje Brzozowskim, że Daniel od pewnego czasu przewoził z Czech zabawki, ale zapewnia, że nie wiedział, że są w nich narkotyki. W końcu wyjawia także, z jakiego powodu podjął tę pracę. Brzozowscy są bardzo poruszeni faktem, że syn przez cały czas ich oszukiwał i nie powiedział nic o kradzieży w domu Dudków… Daniel zostaje wypuszczony z aresztu, ale do końca śledztwa musi być do dyspozycji prokuratury. Chłopak przeprasza ojca i zapewnia, że nic nie wiedział o narkotykach. Tłumaczy, że chciał sam zarobić na skradziony sprzęt. Andrzej jest wściekły na syna. Uświadamia mu, że jego zachowanie było wyjątkowo niedojrzałe. W końcu jednak, widząc łzy Daniela, przytula go i przeprasza za ostre słowa…
Maria oznajmia córce, że umówiła się na wieczór z matką Cieślika, aby porozmawiać o organizacji ślubu. Proponuje Monice, żeby przyszła na spotkanie, podczas którego będzie miała okazję poznać bliżej swoją przyszłą teściową. Monika nie jest zachwycona tą wizją. Pani Sabina wyznaje przyszłej synowej, że nic nie sprawiło jej takiej przyjemności jak wiadomość, że zostanie babcią. Zależy jej, żeby ślub syna wypadł okazale. Zaprasza Monikę na kilka dni do Mławy, by wypoczęła i przy okazji lepiej poznała rodzinę Damiana. Monika obiecuje zastanowić się nad tym. Widać jednak, że cała sytuacja zaczyna ją przerastać i coś ją dręczy... Kiedy zostaje sama z matką, łamiącym głosem wyznaje jej, że wcale nie jest w ciąży. Tłumaczy, że oszukiwała wszystkich, bo bardzo kocha Damiana i chciała zatrzymać go przy sobie…
Antosia czuje się już lepiej i Weronika odprowadza dziewczynkę do przedszkola. Jakiś czas później wychowawczyni zawiadamia ją, że córka zasłabła podczas zabawy. Kiedy Weronika i Adam zjawiają się w przedszkolu, dziewczynka oznajmia, że już czuje się dobrze. Roztoccy zabierają ją do domu i wzywają lekarza. Lekarz stwierdza niegroźne zatrucie i zaleca stosowanie lekkostrawnej diety. Nocą Weronikę wyrywają ze snu jęki Antosi. Roztocka bezskutecznie próbuje obudzić córkę…