<P>Roman postanawia pogodzić się z Kamilem i Zuzą! Czy Weronika z Adamem słusznie bagatelizują dolegliwości Antosi? Zdesperowana Monika robi co może, by zajść w ciążę z Damianem! </P><P> </P>
Kamil, w ramach podróży poślubnej, zamierza zabrać swoją małżonkę w góry. Obiecuje, że w przyszłości, gdy będzie go na to stać, pojadą w podróż swoich marzeń. Roman idzie na grób swojej żony, Ilony. Bardzo przeżywa fakt, że nie było go na ślubie syna. Jakiś czas później zjawia się na Wspólnej. Zastaje tylko Zuzę, którą prosi o chwilę rozmowy. Przyznaje, że nie miał prawa wpływać na decyzje dorosłego syna i prosi Zuzę o wybaczenie. Dziewczyna zapewnia, że już od dawna nie żywi do niego urazy. Gdy przychodzi Kamil, Roman mówi mu, że bardzo go kocha i jest pewien, że będą z Zuzą wspaniałym małżeństwem. Młodzi małżonkowie zapraszają ojca i Honoratę na rodzinną kolację. Roman nie kryje, że ten gest wiele dla niego znaczy. Jest tak wzruszony, że zupełnie zapomina wręczyć prezent ślubny. Po chwili wraca i wręcza im bilety na wycieczkę na Sri Lankę. Roman wyznaje Honoracie, że pojednanie z Kamilem i Zuzą przyniosło mu wielką ulgę…
Antosia narzeka na ból brzucha. Po chwili jednak dolegliwość ustępuje i Adam odprowadza córeczkę do przedszkola. Kinga zaprasza Roztockich na obiad. Podczas spotkania Antosia znowu skarży się na dolegliwości żołądkowe. Wieczorem Roztoccy komentują sytuację u Brzozowskich. Adam stwierdza, że czasami dopiero tragedia sprawia, że ludzie zaczynają doceniać to, co mają. Weronika cieszy się, że w ich przypadku jest jednak inaczej i, pomimo że traumatyczne doświadczenia ich omijają, wciąż są ze sobą szczęśliwi. Nocą Antosia budzi rodziców. Narzeka, że boli ją brzuszek…
Maria radzi Monice, by przestała wciąż dyrygować swoim narzeczonym i była dla niego milsza. Monika uważa, że byłoby jej o wiele łatwiej, gdyby rodzice mniej się wtrącali w jej sprawy. Po powrocie z sesji, Włodek oznajmia, że zwolniło się jedno miejsce na wyjazd do Brukseli i zaproponowano je Damianowi. Monika stanowczo oświadcza, że nie pozwoli narzeczonemu wyjechać. Zabiera Cieślika do domu rodziców, by porozmawiać z nim na osobności. Czując, że nie uda jej się przekonać go do zmiany planów, zaczyna uwodzić narzeczonego. Damian, początkowo skrępowany, stopniowo ulega. Maria, przekonana, że Monika robi Cieślikowi awanturę, postanawia interweniować - wkracza do mieszkania zupełnie nieświadoma tego, że przeszkodziła w intymnej sytuacji. Monika proponuje Damianowi, by u niej przenocował. Cieślik tłumaczy, że wyjeżdża wcześnie rano i nie chce budzić jej o świcie. Monika jest załamana…