<P>Nadszedł dzień ślubu Kamila i Zuzy - czy Roman zjawi się na uroczystości? Daniel nie wie co zrobić z narkotykami, na które czeka Gąsior… Czy Monice uda się w końcu zaciągnąć Damiana do łóżka? </P><P> </P>
Daniel pokazuje Oli, co znalazł w zabawkach. Ma duże obawy przed pójściem z tym na policję. Dziewczyna radzi, by oddał towar Gąsiorowi, a potem zmienił numer telefonu. Daniel postanawia jeszcze przemyśleć sprawę. Zdenerwowany Gąsior dzwoni do Daniela i ponagla go. W końcu chłopak zjawia się przed hurtownią. Podenerwowany zapomina przyjąć od szefa zapłaty za kurs. Zaskoczony mężczyzna zatrzymuje go i wręcza gotówkę. Chwilę później zjawia się policja - Gąsior i Daniel zostają zatrzymani…
W dniu ślubu Zuza i Kamil budzą się nieco zmęczeni po wczorajszej zabawie. Niespodziewanie zjawiają się u nich Gosia i Marta oraz jej znajoma charakteryzatorka. Dziewczyny zamykają się w drugim pokoju. Kamil niecierpliwie czeka, aż jego przyszła żona będzie gotowa do wyjścia. W międzyczasie zjawia się Leszczyński. Po dłuższej chwili Zuza wychodzi z pokoju. Kamil jest olśniony wyglądem swojej przyszłej żony.
Honorata i Mikołaj wybierają się do Urzędu Stanu Cywilnego. Leśniewska mówi synowi, że Roman poszedł po kwiaty. Nadal jednak nie jest pewna, czy przyjdzie na ślub – próbuje się dodzwonić do Romana. Przed urzędem Kamil do ostatniej chwili wypatruje swojego ojca. Honorata zapewnia, że jego tata przyjdzie. Tymczasem Hoffer, błąkając się po parku, zastanawia się, co robić…
Monika dzwoni do Damiana i niemal wymusza na nim spotkanie. Cieślik mówi, że będzie na Wspólnej, bo ma sprawę do jej ojca. Monika upewnia się, że narzeczony pójdzie później do jej mieszkania. Zadowolona kupuje sobie seksowną bieliznę. Zięba jest bardzo dumny, kiedy dowiaduje się od Cieślika, że został wytypowany na wyjazd do Brukseli na konferencję lokalnych samorządów. Monika, choć cieszy się z sukcesu ojca, jest już myślami gdzie indziej. Stara się czym prędzej wyciągnąć Cieślika z baru i zabrać go do siebie. Maria zaprasza młodych na obiad. Damian z chęcią godzi się, ale Monika jest wyraźnie niezadowolona. Podczas obiadu coraz bardziej się niecierpliwi. W końcu oznajmia, że jest zmęczona i nalega, by narzeczony zabrał ją do domu. Cieślik podwozi Monikę, ale nie chce wchodzić do jej mieszkania. Gdy w końcu Monice prawie udaje się postawić na swoim, zjawia się policjant. Okazuje się, że Damian zaparkował w niedozwolonym miejscu, a na domiar złego wczoraj skończyło się jego OC…