<P>Kinga okarża Michała, że być może właśnie zabił ich synka! Kamil ustala datę ślubu z Zuzą... Borys płaci Oksanie za milczenie! </P>
Kłuch sugeruje, że porywaczem jest ktoś z otoczenia Brzozowskich. Borys dogaduje się z Aleksem. Zuza kupuje kreację ślubną.
Michał wraca do domu. Kinga mdleje widząc, że nie ma z nim Ignasia. Kompletnie załamany Brzozowski przyznaje, że zawiadomił policję. Szczerze żałuje tego posunięcia. Kinga ma do niego ogromny żal. Zdaniem komisarza Kłucha porywaczem musi być ktoś ze ścisłego otoczenia Brzozowskich - ktoś, kto zdążył zorientować się, że Michał współpracuje z policją. Dla Brzozowskiego te przypuszczenia są niedorzeczne. Kinga wpada w furię, kiedy zastaje Kłucha w swoim mieszkaniu. Zarzuca mu, że to przez niego nie odzyskała jeszcze syna, po czym wyprasza go z domu. Na osobności komisarz prosi Michała, aby dał mu znać, jeśli porywacz skontaktuje się z nim. Kinga jest zrozpaczona. Michał również jest przepełniony bólem. Kiedy próbuje przytulić żonę, ta odtrąca go ze złością…
Roman zapewnia córkę, że nie pił alkoholu. Dodaje, że nigdy nie pogodzi się z tym, że jego syn naraża się na niebezpieczeństwo zakażenia HIV. Wiadomość o zaręczynach Kamila i Zuzy jest dla niego szokiem. Ostrzega, że z tego powodu może jednak złamać abstynencję. Kamil udaje się do urzędu stanu cywilnego, aby umówić ślub na najbliższy wolny termin. Gosia odwiedza Zuzę. Jest mile zaskoczona, kiedy dowiaduje się o planowanym ślubie. Dziewczyny udają się razem do sklepu po sukienkę ślubną. W pewnym momencie Gosia wychodzi z przymierzalni, aby pokazać Zuzie wybraną przez siebie kreację. Jakiś młody mężczyzna z wielkim uznaniem przygląda się jej. Gratuluje Gosi wyboru i stwierdza, że jej narzeczony jest wielkim szczęściarzem. Zuza decyduje się kupić sukienkę wskazaną przez przyjaciółkę. Dziewczyny rozbawione wracają do domu. Kamil oznajmia Zuzie, że mogą pobrać się już za dwa tygodnie. Dziewczyna chce pochwalić się swoją nową kreacją, lecz w torbie znajduje koszulę, należącą do mężczyzny spotkanego w sklepie. Natychmiast dzwoni do sklepu i zgłasza pomyłkę...
Orłow, w tajemnicy przed Ewą, rozmawia z Oksaną przez telefon. Próbuje przemówić jej do rozsądku i wytłumaczyć, że żądana przez nią suma jest za wysoka. Kiedy w pobliżu pojawia się Ewa, Borys natychmiast zmienia ton. Umawia się z Oksaną przed bankiem. Zgadza się przelać na jej konto pieniądze. Żąda jednak, aby dała mu słowo, że Ewa nie dowie się o ich chwilowym romansie. Krajewska przyjmuje ten warunek. Jednak tuż po wyjściu z banku daje mu do zrozumienia, że jego dalsze kontakty z synem zależą tylko od tego, czy Aleks będzie tego chciał. Orłow zaczepia syna pod szkołą. Chłopak nie chce z nim rozmawiać. Borys oznajmia, że pogodził się z jego mamą. Tłumaczy, że nie może być z Oksaną, bo jej nie kocha. Zapewnia syna, że on zawsze będzie dla niego najważniejszy. Chłopak, początkowo rozżalony i niechętny ojcu, w końcu spuszcza z tonu. Orłow, bardzo szczęśliwy, opowiada Ewie o rozmowie z synem. Proponuje ukochanej romantyczny, dwudniowy wyjazd…
