Odcinek 1333

Tosia decyduje się zabrać Emilkę do domu. Aleks ma ogromny żal do Borysa. Danuta jest obrażona na Marka.

Emilka daje mamie do zrozumienia, że nie ma zamiaru pozbywać się dziecka. Tosia przestrzega ją, że samotne wychowywanie dziecka, zwłaszcza w tak młodym wieku, nie należy do łatwych zadań. Uważa, że córka powinna skontaktować się z ojcem dziecka. Emilka nawet nie chce rozmawiać o Dawidzie. Tosia przeprasza Ludwikę i kuzyna za wczorajszy wybuch złości i oskarżenia pod ich adresem. Jest zdecydowana zabrać dziewczynkę do domu. Martwi ją, że córka nie zrealizuje swoich planów. Ludwika uważa, że siostrzenica zanadto tragizuje i nie myśli racjonalnie. Jej zdaniem Emilka za wszelką cenę powinna kontynuować naukę w warszawskim liceum. Zapewnia, że ona i jej bliscy pomogą , gdy dziecko przyjdzie na świat. Próbuje uświadomić siostrzenicy, że w małym miasteczku ludzie będą wytykać dziewczynkę palcami, podczas gdy w Warszawie nic takiego jej nie grozi. Rafał przyznaje, że matka ma wiele racji. Radzi kuzynce, aby porozmawiała z dyrektorem liceum Emilki. Dyrektor stanowczo odradza zmianę szkoły. Jego zdaniem wywoła to niepotrzebny stres u Emilki a przeniesienie do wieczorówki sprawi, że dziewczynka odczuje to jako karę. Oznajmia, że Emilka nie jest pierwszą uczennicą, która będzie kontynuowała naukę będąc w ciąży. Mimo to Tosia decyduje się jednak zabrać córkę na Podlasie. Emilka zgadza się z decyzją mamy. Przyznaje jednak, że boi się nowej szkoły…

Igor mówi Borysowi, że widział go wczoraj z Oksaną i odniósł wrażenie, że się kłócą. Orłow, wyraźnie zaniepokojony insynuacjami Igora, zbywa go żartem. Jakiś czas później dzwoni do niego Oksana, która przypomina, że obiecał zabrać syna na narty. Borys zapewnia, że wyjedzie z synem w czasie wakacji. Krajewska nie jest zadowolona z takiej odpowiedzi. Daje do zrozumienia, że ma zamiar wyjawić Ewie prawdę. Borys czeka na nią przed domem na Wspólnej. Zabrania Oksanie iść do biura Ewy. Ta jednak ani myśli go usłuchać. Dochodzi do gwałtownej kłótni i szarpaniny. Na odchodnym Krajewska oświadcza Borysowi, że już nie zależy jej na nim. Nie dopuści jednak, aby jakaś inna kobieta była z nim szczęśliwa. Wieczorem Aleks przychodzi do ojca. Wzburzony wyrzuca Borysowi, że przez niego matka znowu zaczęła brać leki. Ma do niego żal, że dał im nadzieję na stworzenie normalnej rodziny. Orłow tłumaczy synowi, że niczego nie obiecywał jego mamie. Aleks rzuca pod jego adresem pełen pogardy epitet, po czym odchodzi. Borys jest załamany widząc, że stracił zaufanie i szacunek syna…

Stefan przemieszkuje u Zimińskich. Danuta jest obrażona na męża, oczekuje aż ten powie jej, co wydarzyło się podczas wieczoru kawalerskiego. Marek i Stefan bezskutecznie próbują sobie przypomnieć przebieg imprezy. Zimiński przekonuje przyjaciela, że powinien wrócić do siebie i porozmawiać z Haliną. Po południu u Zimińskich niespodziewanie zjawia się właścicielka futra. Zupełnie nieskrępowana obecnością Danuty, poufale wita się z Markiem. Oddaje mu portfel, w którym brakuje pieniędzy i kart kredytowych. Na odchodnym mówi Zimińskiej, aby nie gniewała się na męża. Zakłopotany Marek tłumaczy żonie, że nie wie, kim jest ta kobieta. Zarzeka się, że nie pamięta co robił i co się stało z jego ubraniem. Danuta jasno daje do zrozumienia, że nie przestanie mieć do niego pretensji, dopóki nie zda jej szczegółowej relacji z wieczoru kawalerskiego…