<P>Ewa nie jest świadoma, jak daleko zaszły relacje Borysa i Oksany… Cieślik nie ustępuje w próbach zdobycia serca Żanety! Rafał i Agnieszka nie zauważają dramatu, jaki przeżywa Emilka… </P>
Cieślik zapowiada, że nadal będzie starał się o względy Żanety. Emilka robi test ciążowy. Borys przeprowadza poważną rozmowę z Oksaną.
Podchmielony Damian oznajmia Ziębom, że kocha Żanetę. Tłumaczy, że do niczego by nie doszło między nim a Moniką, gdyby wiedział, że Żaneta jest niezamężna. Maria i Włodek są skonsternowani jego zachowaniem. W końcu Włodek wyrzuca Cieślika z jadłodajni. Następnego dnia Damian prosi Żanetę, żeby zechciała z nim zjeść kolację. Ona jest oburzona bezczelnością Cieślika. Ten jednak nie daje za wygraną i resztę dnia spędza w jadłodajni wpatrując się w okna biura podróży. Monika wyznaje mamie, że przejrzała na oczy i żałuje, że wcześniej nie posłuchała jej rad. Jest przekonana, że to właśnie jej natarczywe zachowanie odstraszyło Damiana. Uważa, że za parę dni sam przyjdzie do niej z kwiatami a może i z pierścionkiem zaręczynowym. Wieczorem Damian zaczepia Żanetę i ponownie namawia ją na wspólną kolację. Ona stanowczo odrzuca zaproszenie i żąda, aby się od niej odczepił. Wieczorem Cieślik przysyła jej z restauracji wytworną kolację i bilecik. Ten gest robi na Żanecie wrażenie…
Emilka zwierza się koleżance, że już czwarty tydzień spóźnia się jej okres. Ruda próbuje uspokoić dziewczynę. Jej zdaniem ciąża po pierwszym zbliżeniu jest mało prawdopodobna. Jednak proponuje, aby Emilka kupiła w aptece test i przekonała się, czy rzeczywiście jest w ciąży. Sobczakowie przeprowadzają się do nowego domu. Ludwika jest niepocieszona. Nie uśmiecha się jej wizja mieszkania na przedmieściach. Ruda kupuje Emilce test ciążowy i objaśnia, jak należy odczytać wynik. Pociesza koleżankę, że wszystko będzie dobrze. Emilka, po powrocie do domu, zamyka się w łazience, aby zrobić test. Jest zrozpaczona, gdy jego wynik okazuje się dodatni…
Borys mówi Ewie, że już dzisiaj może wypowiedzieć umowę najmu i zamieszkać z nią. Widać jednak, że dręczy go niepokój. Odwozi Ewę do pracy a sam umawia się na spotkanie z Oksaną. Krajewska wita się z nim wylewnie. Mówi mu, że powiedziała już Aleksowi, że ojciec będzie u nich na obiedzie. Borys oznajmia jej, że muszą poważnie porozmawiać i nie chce, aby syn był przy tym obecny. Krajewska, niezrażona jego tonem, zapewnia, że nie muszą wstydzić się przed chłopcem tego, co zaszło między nimi. Dodaje, że jest bardzo szczęśliwa, że znowu są razem. Orłow sprowadza ją na ziemię. Oksana nie może zrozumieć, jak mógł wrócić do Ewy, po tym, jak go potraktowała. Ma żal, że zabawił się nią. Borys tłumaczy, że uczucie, które ich kiedyś łączyło, wygasło i nie wskrzeszą go. Krajewska odchodzi mocno dotknięta jego słowami. Po chwili dzwoni Ewa i oznajmia Borysowi, że chciałaby, aby spędzili dzisiejszy wieczór w domu. Orłow stara się przybrać lekki ton. Widać jednak, że rozmowa z Oksaną wiele go kosztowała…