Odcinek 1308

Żaneta nie chce wchodzić w paradę Monice. Kamil wyjawia prawdę ojcu Zuzy. Marta sprawdza Malinę.

Monika wyznaje Żanecie, że wczoraj świetnie jej się rozmawiało z Damianem. Prosi bratową, aby zawiadomiła ją, gdy Cieślik zdecyduje się na jakąś wycieczkę. Tłumaczy, że też ma ochotę na urlop i chętnie pojechałaby w to samo miejsce, co on. Ewa mówi przyjaciółce, że Damian zdecydowanie wolałby jechać z nią. Żaneta tłumaczy, że dla świętego spokoju nie chce wchodzić w paradę swojej bratowej. Jest zawiedziona, gdy dowiaduje się, że Damian zrezygnował z wycieczki. Mężczyzna tłumaczy, że nie ma ochoty na samotną wyprawę. Żaneta mówi mu, że wcale nie musi jechać sam. Jakiś czas później oznajmia Monice, że zarezerwowała dla niej miejsce na tę samą wycieczkę, którą wykupił Cieślik. Monika jest w siódmym niebie. Marii nie podoba się ta sytuacja. Jej zdaniem nie wypada, żeby kobieta narzucała się mężczyźnie. Monika uważa, że mama się czepia. Obrażona z impetem wychodzi z baru…

Honorata uważa, że Roman zachowuje się bezdusznie względem Zuzy. Przyznaje jednak, że też obawiałaby się o własnego syna. Hoffer postanawia pomówić z Zuzą i przekonać ją, do rozstania z Kamilem. Tymczasem Leśniewska próbuje wybadać syna, czy przespał się z Zuzą. Czuje wyraźną ulgę, kiedy Mikołaj zapewnia, że nigdy do tego nie doszło. Zuza wyznaje swojemu chłopakowi, że nie potrafi powiedzieć ojcu prawdy. Kamil postanawia sam z nim porozmawiać. Leszczyński jest wstrząśnięty informacją o zakażeniu Zuzy. Kiedy córka zjawia się w domu mocno przytula ją do siebie i oboje zaczynają płakać…

Marta robi Malinie awanturę o to, że wyszła na spacer z chorym dzieckiem. Dziewczyna łamiącym się głosem tłumaczy, że musiała zajść jakaś pomyłka. Zapewnia, że nigdy z życiu nie zachowałaby się tak bezmyślnie. Filip daje wiarę jej słowom. Mimo to Marta ma wątpliwości, czy można ufać tej dziewczynie. Konarski przypomina, że Malina ma doświadczenie w pracy z dziećmi i, jak dotąd, świetnie wywiązywała się ze swoich zadań. Proponuje jednak, żeby dla pewności sprawdzić dziewczynę. Tymczasem Malina rozmawia przez telefon ze swoim chłopakiem. Tłumaczy mu, że dostało jej się za wczoraj i przez najbliższe dni musi być grzeczna. Podczas przerwy w pracy Marta jedzie do domu. Jakiś czas nasłuchuje pod drzwiami. Z wnętrza dobiega hałas z telewizora. Konarska wpada do środka i zastaje tam Malinę bawiącą się z Ksawerym klockami. Jest jej głupio, że była tak nieufna. Tłumaczy, że wróciła po jakieś dokumenty i szybko wychodzi z domu…