Odcinek 1302

Igor stara się skontaktować z Magdą. Ludwika staje w obronie Emilki. Darek robi Kindze awanturę.

Igor wraca do domu. Ewa okłamuje go, że Orłow wyjechał, lecz nie wie dokąd i na jak długo. Chłopak nie daje się zwieść. W końcu, Ewa mówi mu że rozeszli się. Wpada w złość, gdy syn wypytuje ją o przyczyny rozstania i ucina dalszą rozmowę. Chłopak dzwoni do Borysa i prosi go, żeby przyszedł i powiedział mu, co się stało. Orłow, z uwagi na stan Igora, obiecuje mu, wpadnie do niego że jutro. Jakiś czas później chłopaka odwiedza Kamil, który wygląda na przygnębionego. Przyznaje, że ma problemy, lecz póki co nie może o nich mówić. Igor jest rozczarowany, że wszyscy mają przed nim jakieś tajemnice. Wypytuje przyjaciela o Magdę i zapowiada, że za wszelką cenę będzie próbował dowiedzieć się, co się z nią dzieje. Kiedy zostaje sam, dzwoni do niej. Magda długo waha się, czy odebrać telefon. Widać, że jest w zaawansowanej ciąży…

Mama Emilki zjawia się na Wspólnej. Poważnym tonem oznajmia, zaskoczonej jej przybycie, Ludwice, że musi porozmawiać ze swoją córką. Pani Sobczak nie rozumie, co się dzieje. Emilka, w rozmowie z mamą przyznaje, że spotkała się kilka razy z Dawidem i mężczyzna pocałował ją. Zapewnia jednak, że do niczego poważnego nie doszło. Tosia, nie zważając na protesty córki, każe jej się pakować. Kiedy Ludwika dowiaduje się w końcu, co się stało, staje po stronie dziewczyny. Agnieszka tłumaczy jej, że wraz z Rafałem uznali, że mama Emilki musi dowiedzieć się o incydencie i sama podjąć stosowne kroki. Pani Sobczak ostro krytykuje to posunięcie. Uważa, że obie kobiety mocno przesadzają. Jej zdaniem sprawa nie jest na tyle poważna, żeby robić z niej aferę. Ludwika prosi Tosię, żeby dała dziewczynie jeszcze jedną szansę. Emilka błaga mamę, żeby jej nie zabierała…

Kinga unika rozmowy z Darkiem. Kiedy ten dzwoni do niej, nie odbiera telefonu. Mężczyzna zaczepia ją przed biurem. Nie rozumie, czemu Kinga traktuje go jak natręta. Daje jej do zrozumienia, że wystarczyłaby mu jej przyjaźń, jeśli nie może ofiarować miłości. Kinga zaprasza go do siebie. Jest jednak zniecierpliwiona i rozczarowana, gdy okazuje się, że Kosiński nadal żywi względem niej jakieś nadzieje. Michał wraca ze Świnoujścia i udaje się do brata. Twierdzi, że nie odpowiadała mu tamtejsza praca i złożył wymówienie. Postanawia odwiedzić syna. Tymczasem Darek wyrzuca Kindze, że traktowała go, jak służącego i pocieszyciela a teraz chce się go pozbyć. Staje się coraz bardziej agresywny. Między nim a Kingą dochodzi do szarpaniny. Odgłosy awantury słychać aż na korytarzu. Michał przez chwilę przysłuchuje się temu, co się dzieje w mieszkaniu. W końcu wchodzi i bez słowa zabiera Ignasia. Kinga wybiega za nim błagając, żeby zostawił syna…