Darek uwodzi Kingę! Emilka wpada w coraz większe tarapaty. Czy Iza przyłapie męża na zdradzie?
Jerzy zaczyna domyślać się mistyfikacji. Emilka znowu ma kłopoty. Rafał dostaje propozycję pracy w Wiedniu. Kinga jest oczarowana opiekuńczością Darka.
Izabela oznajmia Krystynie, że zakończyła mailową farsę z mężem. Daje do zrozumienia, że ma do niego zaufanie i nie musi uciekać się do podstępu, aby dowiedzieć się czegoś o nim. Kopczyńska jest bardziej sceptyczna. Absolutnie odradza ujawnienia mistyfikacji. Nieoczekiwanie Dudek wraca wcześniej z konferencji i przerywa jej dywagacje. Opowiada o redaktorce, która prowadziła spotkanie. Krystyna od razu zaczyna drążyć ten temat. Jerzy, niczego nie przeczuwając, stwierdza, że nawet gdyby spotkał inteligentną i zarazem piękną wielbicielkę swojej twórczości, to nie mógłby poświęcić jej zbyt wiele czasu, ponieważ ma żonę. Wieczorem Izabela, jako Bella, pisze maila do męża. Tuż potem Jerzy zasiada przy komputerze. Najwyraźniej domyśla się mistyfikacji, lecz postanawia nie zdradzać się z tym. W swoim liście wyznaje Belli, że korespondencja z nią to w ostatnim czasie jedna z niewielu rzeczy, które sprawiają mu przyjemność…
Emilka prosi koleżankę, żeby pożyczyła jej coś do pisania. Ruda, niezbyt chętnie, daje jej złote pióro. Tłumaczy, że ten kosztowny przedmiot dostała na imieniny od rodziców. Emilka przez przypadek wypuszcza go z ręki i pióro łamie się. Ruda oznajmia Emilce, że musi odkupić pióro, które kosztuje 500 zł…
Kinga, w nowych butach na bardzo wysokim obcasie, wybiera się do pracy. Tuż przed wyjściem przewraca się i skręca nogę. Zostaje w domu i odprawia opiekunkę. Darek przychodzi do niej po pracy i całe popołudnie troskliwie zajmuje się nią. Przygotowuje też pyszny obiad. Wieczorem, gdy Ignaś usypia, postanawia zrobić przyjaciółce masaż. Kingę ujmuje jego opiekuńczość. Sytuacja staje się coraz bardziej intymna, aż w końcu dochodzi do namiętnego pocałunku…
Rafał, razem z Agnieszką, wybierają się na koncert i spotkanie z dyrektorem wiedeńskiego konserwatorium. Sobczak podejrzewa, że szef „wiedeńczyków” chce zaproponować stypendium dla jednego z uczniów. Po powrocie oznajmia mamie, że dostał propozycję pracy w Wiedniu. Ma jednak wątpliwości, czy powinien ją przyjąć, ponieważ oznaczałoby to długą rozłąkę z bliskimi. Ludwika nie widzi problemu. Jej zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ona i Agnieszka przeniosły się do Wiednia…