Danka nie może uwolnić się od gnębiącego poczucia winy... Sławek zostaje wyłączony z akcji łapania bandyty! Czy Adam pokona demony przeszłości?
Marek i Ola martwią się o Danutę. Sławek czuje się dyskryminowany w pracy. Adam przyznaje się do błędu.
Dyrektor wzywa Zimińską do szkoły. Danuta odmawia przyjścia. Wyznaje mężowi, że jest zdecydowana odejść z pracy. Tłumaczy, że po tym, co się stało straciła wiarygodność jako pedagog. Marek nie zgadza się z tak surową samokrytyką. Ola opowiada mamie nowiny ze szkoły. Przekazuje jej też pozdrowienia od uczniów i zapewnia, że wszyscy bardzo się za nią stęsknili. Danuta przyjmuje te wieści bez zainteresowania. Ola martwi się jej stanem. Mówi tacie, że na razie w szkole nikt nie wie o tym, co stało się z Maćkiem. Danuta udaje się do szpitala. Lekarz mówi jej, że Maciek dochodzi do siebie i za kilka dni zostanie wypisany. Jest pełen podziwu dla jej zaangażowania. Zimińska odwiedza Maćka. Chłopak, bardzo osłabiony, przeprasza ją. Danuta, nie mogąc wytrzymać napięcia, pośpiesznie wychodzi …
Sławek mówi Renacie, że niespodziewanie dostał dwa dni urlopu. Przyznaje, że było to dla niego zaskoczenie i nawet nie zdążył zaplanować sobie wolnego czasu. Niespodziewanie zostaje wezwany na akcję. Po niedługim czasie wraca z komendy. Tłumaczy Renacie, że został wezwany przez pomyłkę. Podejrzewa, że dostał urlop tylko, dlatego żeby nie brać udziału w akcji. Wyznaje, że odkąd wrócił z aresztu koledzy nie rozmawiają z nim. Nie dostaje też żadnych poważniejszych zadań. Uważa, że w tej sytuacji jego dalsza praca w policji nie ma sensu…
Weronika przeprasza męża, że była tak obcesowa podczas wczorajszej rozmowy. Przyznaje, że trochę ją poniosło. Adam nie ma ochoty ciągnąć tego tematu. Kinga jest szczerze ubawiona, kiedy dowiaduje się o przygodzie Roztockich. Weronika śmieje się razem z nią. Jednak po chwili dodaje, że cała sytuacja bardzo poróżniła ją z mężem, który wykazał się całkowitym brakiem tolerancji. Ma żal również do siebie za to, że wypomniała Adamowi sprawy z przeszłości. Roztocki dojrzewa w końcu do poważnej rozmowy. Mówi Weronice, że dzięki niej zrozumiał, jak bardzo krzywdząca dla Antosi byłaby decyzja o zmianie przedszkola. Wyznaje, że zawsze chciał być mężczyzną z zasadami – dobrym ojcem i mężem. Nie chciał powtarzać błędów swojego ojca a tymczasem nieustannie to robi. Jest wdzięczny żonie, że potrafiła uzmysłowić mu jego błędy…