Odcinek 1251

Michał pojawia się u Kingi w towarzystwie policjantów. Emilka pakuje się w kłopoty. Włodek postanawia sam złapać osobę, która co noc brudzi szyby baru.

Michał z samego ranka, pojawia się w swoim mieszkaniu. Kinga jest wściekła, że mąż jest tak bezczelny i sam, zapasowym kluczem który zatrzymał, otwiera drzwi. On od progu wdaje się z nią w kłótnie sugerując że jej niezadowolenie spowodowane jest kochankiem, który nie może teraz u niej swobodnie bywać. Później jego arogancja przenosi się również na nianię, którą niegrzecznie odprawia do domu. Kinga zwierza się Darkowi ze swoich kłopotów z Michałem. Ten sugeruje, aby wymieniła zamki. Kinga idzie za jego radą. Kiedy Michał nie może otworzyć drzwi do ich mieszkania wszczyna awanturę. Kinga nie mogąc go uspokoić straszy męża policją. Michał odchodzi, ale wraca wieczorem w towarzystwie policjantów, którzy oznajmiają, że Michał złożył skargę, że żona utrudnia mu dostęp do mieszkania i kontaktów z synem. Jeden z nich uświadamia Brzozowskiej, że będzie lepiej dla wszystkich jeśli dogada się z mężem. Kinga z niechęcią daje Michałowi klucz do nowego zamka…

Emilka znowu wspomina o różnicach między nią, a koleżankami z klasy. Czuje, że jej sromne ciuchy powodują dystans między nią a innymi dziewczynami z bogatych domów. Agnieszka próbuje przekonać ją, że wygląd nie ma aż takiego znaczenia i wkrótce wszyscy przekonają się, że Emilka jest fajną i wartościową dziewczyną. Po lekcjach koledzy z klasy Emilki naradzają się nad kupnem prezentu dla ich kolegi. W końcu decydują się kupić prezent za 1000 zł. Emilka pożycza od jednej z koleżanek 50 zł na składkę. Później dzwoni do matki i okłamuje ją, że potrzebuje 100 zł na komitet rodzicielki. Kiedy matka odmawia Emilka sprytnie podchodzi Ludwikę, która daje jej w prezencie 50 zł…

Maria uważa, że dobrze się stanie kiedy Sławek z Marzeną spotkają się w sądzie, bo tam będą zmuszeni na spokojnie porozmawiać. Wierzy, że uda im się dogadać w sprawie Darii. Renata jednak nie podziela jej optymizmu. Włodek narzeka, że po raz kolejny w tym miesiącu musi myć szyby baru, bo ktoś znowu zostawił na nich jakiś napis sprayem. Żona radzi, aby zgłosił to na policję lub do straży miejskiej. Zięba nie jest zadowolony z reakcji stróżów prawa na jego doniesienie. Postanawia całą noc czuwać w barze i sam złapać osobę, która brudzi szyby…