Odcinek 1240

Izabela próbuje dowiedzieć się, dlaczego Michał odchodzi z Bud-Maksu. Renata odkrywa, że Tomek jest w zmowie z Dzięciołem. Ewa jest wstrząśnięta postawą Igora.

Izabela, zdenerwowana, czeka na wieści od syna. Cieszy się, gdy wreszcie Maks dzwoni do niej i mówi, że właśnie dolecieli z Kumiko do Nowej Zelandii. Michał informuje Izabelę, że postanowił odejść z Bud-Maksu. Wyjaśnia, że przyczyną jego decyzji jest konflikt z bratem. Nie tłumaczy jednak dokładnie, o co chodzi. Brzozowska próbuje przekonać szwagra, aby nie podejmował pochopnych kroków. Michał przyznaje, że jest mu ciężko rozstawać się z rodzinną firmą, ale jego decyzja jest nieodwołalna. Izabela, chcąc dowiedzieć się czegoś więcej postanawia porozmawiać z Andrzejem. Dowiaduje się, że Michał miał romans ze Zdybicką. Nadal jednak nie może zrozumieć, czemu jego brat chce odejść z firmy. Postanawia w najbliższym czasie zorganizować zebranie członków zarządu. Kiedy Basia z młodszym synem wracają do domu, Izabela zauważa, że Kubuś jest bardzo podobny do Maksa, gdy był w jego wieku. Basia i Andrzej wydają się być bardzo zmieszani jej uwagą …

Renata mówi mamie, że adwokat podobnie jak Milewski, radzi, aby Sławek przyznał się do winy. Widać, że jest skołowana i nie bardzo wie, co robić. Ziębowa prosi córkę, aby, jako jedna z nielicznych osób, które wierzą w niewinność Dziedzica, nie namawiała go do kłamstw. Kraszewska próbuje w samotności przemyśleć całą sprawę. Kiedy dzwoni do niej Milewski nie odbiera telefonu. Gdy Tomek zjawia się u niej osobiście, dopiero po dłuższej chwili decyduje się otworzyć drzwi. Milewski zaręcza, że Dziedzic zostanie wypuszczony na wolność, jeśli przyzna się do winy. Renata stanowczo oświadcza, że nie zamierza namawiać narzeczonego do przyznania się do win, których nie popełnił. Milewski reaguje nad wyraz nerwowo. Po chwili uspokaja się nieco i wychodzi, zapomniawszy zabrać swojego telefonu. Kraszewska odbiera sms-a z informacją, że pieniądze od Dzięcioła czekają. Dopiero po chwili dociera do niej, że trzyma w ręku telefon Milewskiego…

Igor wraca do domu po nocy spędzonej u dziewczyny. Ewa prosi syna, aby powiedział, co dzieje się między nim a Kamilem. Zaręcza, że nie zamierza krytykować jego stylu życia. Chłopak nie jest zbyt skory do składania wyjaśnień. Utrzymuje, że nie jest w konflikcie z przyjacielem i nie ma żadnych problemów. Ewa ma mu za złe, że zbywa ją półsłówkami. Przed biurem zaczepia syna Hoffera i Zuzę. Tłumaczy Kamilowi, że trudno jej ostatnio dogadać się z Igorem i martwi się o niego. Obawia się, że syn ma jakieś kłopoty. Kamil próbuje ukryć przed nią prawdę, lecz Zuza nie wytrzymuje. Twierdzi, że mama Igora powinna dowiedzieć się, co zrobił jej syn. Ewa jest porażona informacją, że syn nakłonił dziewczynę do aborcji. Igor potwierdza słowa przyjaciół. Na dodatek nie okazuje żadnej skruchy. Ewa jest wstrząśnięta postawą syna…