Na Wspólnej

Odcinek 1234

Na Wspólnej

<P>Michał rozpoczyna walkę z Andrzejem i Kingą. Jak bardzo będzie się mścił? Renatę zaczynają dopadać wątpliwości – a co, jeśli Sławek jednak jest winny? </P>

Episode Na Wspólnej - S0E1234
Episode Na Wspólnej - S0E1234

Michał grozi Kindze. Marta coraz poważniej martwi się o Beatę. Renata zaczyna wątpić w niewinność Sławka.

Kinga przygotowuje siebie i synka do wyjazdu do rodziców. Nieoczekiwanie zjawia się Basia, która od progu zaczyna przepraszać Kingę za to co i jak powiedziała ostatnim razem. Kinga poruszona słowami szwagierki zaczyna tłumaczyć, jak doszło do nieoczekiwanej bliskości z Andrzejem. Zapewnia Basię, że Andrzej bardzo ją kocha. Przeprasza za to co się stało dodając, że tego nie chciała. Basia, poruszona tą rozmową, nie mogąc już nic z siebie wydusić szybko opuszcza mieszkanie szwagierki. Później opowiada Andrzejowi o rozmowie z Kingą dodając, że nie ma pewności, czy dobrze się zrozumiały. Wyznaje, że czasami żałuje, że mąż powiedział jej o zajściu z Kingą. Andrzej prosi brata, aby nie wycofywał się z rodzinnej firmy. Michał jednak jest nieprzejednany. Stanowczo upiera się przy swoim odejściu z Bud-Maksu. Liczy, że Andrzej doceni jego lata starań i ciężkiej pracy i zrewanżuje się godziwą odprawą. Po rozmowie z bratem udaje się do Kingi, gdzie dowiaduje się o jej planach wyjazdowych. Jest oburzony, że żona go nie poinformowała o tym. Ostrzega, że jeśli dalej będzie go ignorować to nie pozwoli jej na wyjazd z ich synem. Dodaje, że jeśli ona chce odejść to proszę bardzo, ale niech nie liczy, że on odda jej ich dziecko…

Młodzi Konarscy widzą Beatę i Jacka, którzy spacerują tuląc się do siebie. Filip dość sceptycznie podchodzi do idylli w małżeństwie sąsiadów. Jednak Marta uważa, że trzeba być dobrej myśli i wierzyć w poprawę Jacka. Jakiś czas później przychodzi do nich Beata. Przeprasza, że narobiła tyle zamieszania wciągając ich w drobne nieporozumienia małżeńskie. Zapewnia, że Jacek zrozumiał swój błąd i obiecał pójść na terapię. Obiecał też, że więcej jej nie skrzywdzi. Beta prosi Martę i Filipa, aby pożyczyli jej 7 tysięcy złotych. Młodzi Konarscy są zaskoczeni jej prośbą i mówią, że mogą ją poratować 2 tysiącami. Po wyjściu sąsiadki Marta mówi mężowi, że jej zdaniem wcale nie jest dobrze w małżeństwie Beaty, która cały czas zachowuje się tak jakby panicznie bała się Jacka…

Zdaniem Renaty zeznania Dzięcioła, które obciążają Sławka, to wierutne kłamstwa i farsa. Milewski jednak nie jest taki przekonany. Kłamiąc powołuje się na swoją rozmowę ze Sławkiem, który jego zdaniem jasno dał do zrozumienia, iż czuje się niezadowolony z tego co ma i chciały dla swoich najbliższych, między innymi Renaty, lepszego życia. Renata jest zaszokowana tą informacją. Jest jednak przekonana, że Sławek nie przyjął łapówki od przestępców. Milewski nie jest tego taki pewien. Jakiś czas później rozmawia się z jakimś z mężczyzną, który pojawia się na spotkaniu, w ustronnym miejscu, ze swoim ochroniarzem. Generał, tak zwraca się Tomek do mężczyzny, ma mu za złe, że Sławek nie przyznał się jeszcze do winy i że Renata nie zeznaje tak jakby on sobie tego życzył. W ramach ostrzeżenia goryl generała nokautuje Tomka ciosem w brzuch. Odchodząc generał mówi, że życzy sobie, aby śledztwo zostało jak najszybciej zamknięte i ostrzega, że jeśli ludzie zajmujący się tą sprawą trafią do niego to Milewski będzie miał kłopoty. Renata opowiada Żanecie o swojej rozmowie z Tomkiem i jego wątpliwościach co do uczciwości Sławka. Żaneta radzi jej, żeby nikogo nie słuchała i trzymała się tego w co sama wierzy. Skołowana Renata przyznaje, że sama zaczyna wątpić w uczciwość narzeczonego..

Aktualności