Na Wspólnej

Odcinek 1225

Na Wspólnej

Leśniewski chce zbliżyć się do Honoraty. Rafał nie wytrzymuje presji ślubu z Agnieszką… Daniel wraca do Polski. Jednak Ola myślami jest przy Wojtku…

Episode Na Wspólnej - S0E1225
Episode Na Wspólnej - S0E1225

Rafał nie chce ślubu. Daniel opowiada Zimińskim o swoich planach na przyszłość. Edward próbuje wedrzeć się w łaski Honoraty.

Ludwika przypomina Rafałowi, żeby odebrał z dworca ciotkę i kuzynkę, które przybyły na ślub i wesele. Chwilę później Agnieszka prosi go, żeby odwiózł ją do krawca. Widać, że Rafał jest skołowany i kompletnie zagubiony. Ludwika bardzo uradowana mówi Marii, że syn, decydując się na ślub, zrobił jej na stare lata wielką niespodziankę. Roztocki uświadamia Rafałowi, że w życiu, a zwłaszcza w małżeństwie, ważne jest, aby zachować swoje priorytety i nie pozwolić sobą manipulować. Po powrocie do domu Sobczak wdaje się w sprzeczkę z mamą. Ludwika, niby żartobliwie, mówi Agnieszce, że po ślubie będzie musiała utemperować nieco charakter męża. Rafałowi z trudem udaje się wyrwać narzeczoną z rodzinnego grona na chwilę rozmowy. Agnieszka prosi go, żeby wykazał cierpliwość i, przez wzgląd na swoją matkę, jakoś wytrwał ten trudny okres. Jest w szoku, kiedy Rafał oznajmia, że nie chce ślubu…

Marek uważa, że organizacja, do której należy Ola, jest niepoważna i walczy wandalskimi metodami. Danuta, choć przy córce jest surowa, na osobności próbuje przekonać męża, że idee grupy są szczytne. Jej zdaniem młodzi ludzie dostrzegają wiele problemów współczesnej cywilizacji i nie chcą w dorosłym życiu zachowywać się tak, jak ich wiecznie zaganiani rodzice. Ola i Ania martwią się, że Wojtka nie wypuszczono jeszcze z aresztu. Młoda Zimińska postanawia wyciągnąć pieniądze ze swojego konta i wpłacić kaucję za kolegę. Okazuje się, że Wojtek został już wcześniej zwolniony z aresztu. Przyjaciółki tłumaczą sobie, że chłopak nie skontaktował się z nimi, bo z zasady nie używa telefonów komórkowych. Tymczasem Daniel, który właśnie wrócił ze Stanów, zjawia się w domu Oli. Opowiada Zimińskim o pobycie w Ameryce. Mówi im, że zrobił kurs informatyki na renomowanej uczelni, który ułatwi mu dostanie się na studia. Dodaje, że po dwóch latach studiów w Polsce zamierza kontynuować naukę w Stanach. Marek i Danuta są pod wrażeniem, choć widać, że obawiają się, iż córce nie spodobają się plany jej chłopaka. Po chwili wraca Ola. Daniel i Ola, bardzo szczęśliwi, padają sobie w ramiona. Młoda Zimińska wyjaśnia Danielowi, dlaczego nie przyjechała na lotnisko. Chłopak nie ma jej tego za złe. Wręcza jej kosztowny prezent – telefon komórkowy. Ola stara się ukryć rozczarowanie, gdy spostrzega, że telefon został wyprodukowany w Chinach…

Honorata wraca do pracy w sklepie. Przypomina Romanowi, że po południu Edward ma jej przynieść dokumenty. Nieoczekiwanie do jej sklepu przychodzi Leśniewski. Wyjaśnia, że chciał porozmawiać z nią na spokojnie. Honorata chłodno daje mu do zrozumienia, że nie ma ochoty na pogawędki. Dodaje, że chce od niego wyłącznie rozwodu. Edward zapewnia, że nie zamierza jej robić problemów i pragnie dla niej szczęścia, którego sam nie potrafił zapewnić. Tłumaczy, że zaraz po przyjeździe do Stanów został okradziony i oszukany. Przez wiele lat żył na ulicy. Gorąco zapewnia, że cały czas myślał o niej i ich synu. Leśniewska nie daje się uwieść jego słowom. Każe mu nie pokazywać się bez papierów rozwodowych. Mężczyzna wychodzi, lecz po chwili wraca. Prosi Honoratę, aby powiedziała co słychać u ich syna. Przyznaje, że zachował się podle nie kontaktując się nim przez te wszystkie lata, lecz pragnie to naprawić. Wyprowadzona z równowagi Leśniewska zaczyna płakać. Edward wyznaje, że czuje się strasznie ze świadomością, że tak bardzo ją skrzywdził. W końcu udaje mu się uzyskać informacje o Mikołaju. Jest bardzo dumny z sukcesów syna. Honorata zabiera męża do swojego mieszkania i pokazuje mu fotografie syna. Nieoczekiwanie zjawia się Roman. Zmieszana Honorata próbuje uniknąć spotkania obu mężczyzn i rozmawia z Hofferem w progu mieszkania. Edward, słysząc głos Romana, umyślnie wychodzi do przedpokoju. Hoffer, widząc go, jest totalnie zaskoczony…