Odcinek 1222

Michał domyśla się, że Kinga ma kogoś. Izabela obawia się, że Kumiko ma zbyt silny wpływ na jej syna. Spotkanie z Edwardem jest dla Honoraty poruszającym przeżyciem.

Kinga powtarza że chce rozwodu. Michał, porażony jej słowami wychodzi bez słowa pożegnania. Mówi Andrzejowi że za wszelką cenę zamierza walczyć o swoje małżeństwo. Spotyka się z Borysem i informuje go, że nie może wrócić na Ukrainę ponieważ Kinga chce rozwodu. Popołudniu ponownie zjawia się w swoim mieszkaniu. Okazuje się, że Kinga musiała zostać dłużej w pracy, zaś Ania nie chce zostawić z nim Ignasia. W końcu Michałowi udaje się odprawić dziewczynę. Kiedy Kinga wraca z pracy robi mu wyrzuty za jego zachowanie w stosunku do niani. W końcu między małżonkami dochodzi do awantury. Wzburzony Brzozowski mówi, że nie da jej rozwodu, bo wciąż ją kocha. Kinga stanowczo nalega, żeby oswoił się wreszcie z myślą, że ich związek rozpadł się definitywnie. Sama jest poruszona swoimi słowami. Michał podłamany mówi bratu, że domyśla się, dlaczego Kinga jest taka nieprzejednana. Podejrzewa, że żona ma kogoś. Widać, że Andrzejowi jest niezwykle ciężko pocieszyć brata…

Izabeli nie podoba się, że syn coraz bardziej ulega wpływowi nowej przyjaciółki i podchwytuje jej najbardziej szalone pomysły. Maks wyznaje mamie, że jest zakochany. Pełen entuzjazmu rozprawia o rozlicznych zaletach Kumiko, które w połączeniu z jej wyobraźnią artystyczną tworzą niezwykłą i fascynującą osobowość. Jerzy próbuje zrozumieć, dlaczego żona jest tak zaniepokojona tym, co dzieje się między Maksem a Kumiko. Izabela jest zdania, że zbyt wiele ich dzieli. Denerwuje się, kiedy mąż tłumaczy jej, że w przypadku tych dwojga ludzi sztuka jest najistotniejszym pomostem porozumienia. Izabela dość ma słuchania o sztuce i artystach, którzy, jej zdaniem, słabe mają pojęcie o prawdziwym życiu. Obawia się, że silna osobowość Kumiko, wywodzącej się z obcej, kultury, utrudni jej synowi samodzielny rozwój…

Honorata jest podenerwowana, gdy Leśniewski spóźnia się na umówione spotkanie. Kiedy w końcu Edward zjawia się, Hoffer przekazuje mu pozew rozwodowy i zapewnia, że jego żona nie będzie ubiegać się o alimenty. Leśniewski oznajmia, że potrzebuje więcej czasu na podjęcie decyzji. Nie podaje do siebie żadnych namiarów, lecz zapewnia, że sam odezwie się w przeciągu kilku dni. Gdy na moment zostaje z Honoratą sam na sam, komplementuje jej wygląd i pyta, czy wszystko u niej w porządku. Leśniewska jest bardzo poruszona tym spotkaniem. Opowiada Hofferowi o okolicznościach poznania Edwarda. Jej wywód staje się coraz bardziej sentymentalny. Okazuje się, że Leśniewski był jej pierwszą, licealną miłością. Roman bez entuzjazmu odnosi się do tego co słyszy…