<P>Michał wraca z Ukrainy - czy przyłapie brata na zdradzie? Roman spotyka się z mężem Honoraty. Czy Renata powie Marzenie, co się dzieje ze Sławkiem? </P>
Kinga chce rozwodu. Roman spotyka się z Edwardem. Tomek nie ma zamiaru pomagać Sławkowi.
Andrzej i Kinga są mocno zaskoczeni nieoczekiwanym pojawieniem się Michała. Podenerwowana Brzozowska zdawkowo wita się z mężem poczym zabiera Ignasia i pośpiesznie wychodzi z mieszkania szwagra. Michał zjawia się u niej rano. Deklaruje chęć zaopiekowania się synkiem. Kinga tłumaczy, że ma już umówioną opiekunkę, lecz pozwala mężowi zostać z Ignasiem. Po powrocie z pracy dość oschle dziękuje mu, że zajął się malcem. Brzozowski proponuje, żeby wieczorem wybrali się razem do restauracji. Kinga nie ma ochoty na wspólną kolację, lecz pozwala, żeby mąż za jakiś czas odwiedził ją w domu. Michał przynosi jej bukiet pięknych róż. Na Kindze nie robi to jednak wrażenia i nadal traktuje męża bardzo chłodno. Brzozowski przyznaje, że źle zrobił wyjeżdżając na Ukrainę, zamiast walczyć o swoją rodzinę. Zapewnia żonę, że nie oczekuje od niej przebaczenia. Prosi jedynie, żeby dała mu jeszcze jedną szansę. Jest w totalnym szoku kiedy Kinga oświadcza, że chce rozwodu…
Honorata bardzo przeżywa fakt, że jej mąż dzwonił do Romana. Hoffer wierzy, że teraz narzeczona bez trudu uzyska rozwód. Leśniewska ma jednak złe przeczucia. Obawia się, że mąż będzie robił trudności. Po pewnym czasie Edward dzwoni ponownie. Nim jednak Hoffer zdąży dokładnie umówić się na spotkanie, mężczyzna rozłącza się. Rankiem zjawia się u Romana osobiście. Jest rozczarowany, kiedy dowiaduje się, o co chodzi. Hoffer zapewnia, że Honorata nie chce od niego nic, prócz rozwodu. Tłumaczy, że jest jej narzeczonym i bardzo mu zależy, aby mogli jak najprędzej się pobrać. Edward zapewnia, że jakoś się dogadają. Leśniewska ostrzega Romana, że jej mąż nie robi nic bezinteresownie. Nie wierzy, żeby naprawdę zgodził się na rozwód, nie robiąc przy tym żadnych problemów, lub nie stawiając warunków. Mimo to Roman jest dobrej myśli…
Daria, po rozmowie telefonicznej z Marzeną, mówi Renacie, że nie powiedziała mamie o aresztowaniu taty, bo bała się, że będzie musiała wrócić do Frankfurtu. Włodek niecierpliwi się, że adwokat Sławka jeszcze nie wyciągnął go z aresztu. Renata uświadamia rodzicom, że zarzuty wobec jej narzeczonego są bardzo poważne i na tym etapie śledztwa nawet najlepszy obrońca nie jest w stanie nic zrobić. Przyznaje, że czuje się bezsilna. Popołudniu odwiedza ją Tomek. Twierdzi, że nie udało mu się wystarać u prokuratora o zgodę na kolejne widzenie. Odmawia też pomocy, kiedy Renata prosi go, aby opowiedział adwokatowi o akcji, której dowodził Sławek. Tłumaczy, że jako przełożony Dziedzica musi trzymać się oficjalnych procedur. Daje Renacie do zrozumienia, że choć wierzy w niewinność swojego kolegi, nie jest do końca pewien, czy Sławek nie popełnił jakiegoś błędu. Milewski jest zaniepokojony, kiedy dowiaduje się, że Sławek podejrzewa, że ktoś go wrabia. Prosi Renatę, żeby informowała go o wszystkim, co ma związek z tą sprawą. Po wyjściu z jej mieszkania odbiera od kogoś telefon. Nie wymienia imion, ale nie ma wątpliwości, że ma na myśli Renatę i Sławka, kiedy zapewnia rozmówcę, że nic mu nie grozi z ich strony...