Odcinek 1220

Honorata składa wniosek do sądu. Kumiko próbuje przekonać do siebie Izabelę. Między między Kingą i Andrzejem wybucha namiętność.

Roman mówi synowi, że zamierza zabrać Honoratę na urlop nad morze. Kamil uważa, że to świetny pomysł. Leśniewska oznajmia narzeczonemu, że zdecydowała się napisać do sądu wniosek o uznanie jej męża za zaginionego. Hoffer nie ukrywa, że bardzo się z tego cieszy. Dzwoni do Agnieszki z prośbą o pomoc w sformułowaniu pisma do sądu. Olszewska przestrzega narzeczonych, że będą musieli uzbroić się w cierpliwość, gdyż podobne sprawy trwają zwykle miesiącami. Honorata składa wniosek w sądzie. Jest jej przykro, że nie zrobiła tego wcześniej. Hoffer zapewnia, że gotów jest zaczekać i że problemy tylko utwierdzają go w przekonaniu, jak bardzo mu na niej zależy. Honoracie bardzo podoba się pomysł wyjazdu nad morze. Kiedy w szampańskich nastrojach wracają do domu, Kamil informuje ojca, że podczas jego nieobecności dzwonił Edward Leśniewski. Honoracie trudno ukryć zdenerwowanie…

Maks mówi Kumiko, że uważa ją za wspaniałą artystkę i czuje się zaszczycony, że może gościć ją u siebie. Dziewczyna zauważa, że Maks jest bardzo spięty. Robi mu japoński masaż. Chłopak głośno okazuje zadowolenie i ulgę, jaką przynosi mu ta forma relaksu. Za to Izabela jest zniesmaczona, kiedy w salonie spostrzega półnagiego syna i stąpającą po jego plecach Kumiko. Jest rozdrażniona i zmęczona gościem, dla którego Maks całkiem stracił głowę. Chłopak na osobności mówi mamie, że Kumiko świetnie wyczuwa jej napięcie i bardzo chciałaby przygotować dla niej miłą niespodziankę na dzisiejszy wieczór. Brzozowska bez przekonania ulega w końcu gorącym namowom syna. Maks zapewnia, że będzie to dla niej niezapomniane przeżycie. Wieczorem Kumiko w pięknym, japońskim stroju, w nastrojowej atmosferze robi dla domowników pokaz tańca. Na koniec ofiarowuje Brzozowskiej wachlarz i łamaną polszczyzną wyjaśnia, że taniec miał symbolizować piękno Izabeli. Brzozowska jest pod wrażeniem…

Kinga mówi opiekunce, że ma spotkanie z klientem i może wrócić później. Okazuje się, że Ania ma popołudniu umówioną wizytę lekarską. Brzozowska prosi o pomoc szwagra. Jest zaniepokojona, kiedy po powrocie z pracy, nie zastaje nikogo w domu. Okazuje się, że Andrzej zabrał Ignasia do siebie. Brzozowski częstuje bratową obiadem. Proponuje, żeby położyła synka w pokoju Kuby i została jeszcze u niego. Kinga opowiada mu o swojej pracy przy promocji płyty pewnego mało znanego artysty. Gdy Ignaś zasypia, atmosfera z wolna się zagęszcza. Przyjacielską, pełną ciepła rozmowę między Kingą a Andrzejem wieńczy długi, namiętny pocałunek. Intymną sytuację przerywa dzwonek i głos Michała zza drzwi. Kinga i Andrzej wydają się być przerażeni tą sytuacją…