Odcinek 1218

Marta podejrzewa, że Beata jest ofiarą przemocy domowej. Zimińscy zmęczeni urlopem wracają do domu. Kinga i Andrzej coraz więcej czasu spędzają razem.

Marta spostrzega, że Beata ma podbite oko. Dziewczyna tłumaczy, że miała mały wypadek podczas zabawy z córeczką. Jacek odwiedza Filipa. Mówi, że zdecydował się udzielić Igorowi wywiadu. Wyjaśnia, że nie chce, aby kibice zapomnieli o nim, zanim znowu wróci na boisko. Częstuje Filipa piwem, lecz ten odmawia tłumacząc, że ma jeszcze sporo obowiązków. Jacek jest zaskoczony, że sąsiad tak świetnie radzi sobie z synkiem. Przyznaje, że odkąd jest uziemiony w domu, nie może znieść życia rodzinnego. Widać, że mężczyzna jest bardzo niecierpliwy, zdradza skłonność do agresji i pociąg do alkoholu. Kiedy dzwoni do niego Beata, odburkuje niedbale, że jest u Filipa i żeby nie zawracała mu głowy. Młody Konarski jest coraz bardziej zniesmaczony jego zachowaniem. Marta, po powrocie z pracy, oschle wita się z gościem. Jest ciekawa, co lekarz powiedział o stanie jego żony. Jacek, nieco zmieszany mówi, że to nic poważnego, po czym żegna się z gospodarzami. Jego zachowanie utwierdza Martę w przekonaniu, że to on pobił Beatę. Wieczorem Filip spotyka przed domem Beatę obładowaną siatkami z piwem. Dziewczyna zdawkowo wita się z nim. Kiedy Filip wyraża swoje zaniepokojenie jej stanem, Beata zapewnia go, że nie ma żadnych problemów…

Ola jest podenerwowana przed powrotem rodziców. Z pomocą Anki znajduje dla Wojtka inny nocleg. Po wyjściu kolegi pośpiesznie porządkuje mieszkanie. Pod kanapą znajduje slipy swojego gościa i, słysząc zgrzyt zamka, w panice chowa je pod narzutę. Zimińscy wyglądają, jakby wrócili z ciężkiej przeprawy. Jak się okazuje, Marek od kilku dni ma sensacje żołądkowe. Danuta skarży się córce, że mieli kiepską pogodę, a kiedy w końcu wyszło słońce, musiała całe dnie zajmować się mężem. Marek przypadkiem natrafia na ukryte pod narzutą slipy. Ola szybko reflektuje się i tłumaczy rodzicom, że to zapewne Anka zrobiła jej kawał. Zimińska uważa, że to bardzo niesmaczny dowcip. Marek mówi żonie, że nawet to jest lepsze, niż histerie Dębkowej. Ola bezskutecznie próbuje skontaktować się z Danielem. Jest jej przykro, że chłopak nie odbiera połączeń…

Kinga rozpoczyna pracę w nowej firmie. Z ciężkim sercem rozstaje się z synkiem i zostawia go z opiekunką. Michał dzwoni do brata. Jest zdenerwowany, że nie może dodzwonić się do żony, zaś domowy telefon odbiera jakaś obca kobieta. Andrzej tłumaczy, że Kinga dostała pracę i zostawiła Ignasia z panią Anią. Widać, że Michałowi jest nie w smak, że brat tak świetnie orientuje się w poczynaniach Kingi. Andrzej odwiedza szwagierkę i mówi jej o telefonie Michała. Kinga puszcza to mimo uszu. Prosi Andrzeja, żeby został u niej na obiedzie. Wieczorem razem oglądają zabawną komedię. Brzozowska przypomina sobie, że kiedyś Michał tak skrytykował ten film. Andrzej przyznaje, że jego brat nie ma poczucia humoru. Kiedy wieczorem żegna się z bratową, Kinga niespodziewanie daje mu całusa. Widać, że oboje są zmieszani tym, co zaszło…