Weronika i Adam mają szansę na dziecko - ale tylko dzięki metodzie in vitro. Nikt nie wie, kiedy Sławek wyjdzie na wolność.
Sławkowi zostają przedstawione poważne zarzuty. Weronika jest zawiedziona decyzją męża. Izabela ma problem z zaakceptowaniem Kumiko.
Renatę dręczy niepewność i brak wieści o Sławku. Martwi się też o Darię, która wyczuwa, że dzieje się coś złego. Za radą mamy prosi Agnieszkę o pomoc prawną. Olszewska tłumaczy, że sprawa Sławka jest wewnętrzną sprawą policji i wykracza poza jej kompetencje. Obiecuje jednak, że przyjrzy się jej lub znajdzie odpowiedniego adwokata. Widać, że Renacie jest coraz trudniej. Maria również cierpi z powodu ciągłych nieszczęść w ich rodzinie. Jest wdzięczna synowej, że zgodziła zająć się w ciągu dnia Darią. Żaneta zapewnia, że dokładnie rozumie, jak musi czuć się Renata. Kraszewska udaje się do swojego mieszkania. Nieoczekiwanie zjawia się Milewski. Okazuje się, że został odwieszony i wrócił już do pracy. Tomek zapewnia Renatę, że wszyscy na komendzie uważają aresztowanie Sławka za kolosalną pomyłkę. Nie potrafi jednak powiedzieć, dlaczego dotąd nie wypuszczono go. Renata dostaje telefon z sądu. Okazuje się, że Sławek dostał zarzut współpracy z grupą przestępczą i przyjęcia korzyści majątkowej. Nie opuści aresztu wcześniej, niż za trzy miesiące…
Roztoccy udają się do lekarza, żeby zawiadomić go, że postanowili zrezygnować z próby zapłodnienia in vitro. Adam jest całkowicie pewien, że podjęli dobrą decyzję. Za to po Weronice widać, że nie jest o tym do końca przekonana. W poradni spotykają małżeństwo z dwiema bliźniaczkami. Wygląda na to, że dzięki metodzie in vitro stali się pełną, szczęśliwą rodziną. Lekarz jest nieco rozczarowany, kiedy dowiaduje się o decyzji Roztockich. Twierdzi, że w ich przypadku sztuczne zapłodnienie daje największe szanse na poczęcie. Przyznaje jednak, że natura potrafi czasem zaskakiwać. Wieczorem Weronika przypomina mężowi małżeństwo spotkane w poradni i ich córeczki. Uważa, że to najlepszy dowód, że in vitro może się udać. Adam zapewnia żonę, że równie, jak ona pragnie mieć dziecko, lecz czuje wewnętrzną niezgodę na tę metodę…