Nieudana akcja, którą kierował Sławek, ma dla niego bardzo poważne konsekwencje… Iza robi Jerzemu awanturę!
Sławek zostaje aresztowany. Jerzy obiecuje żonie, że będzie postępował racjonalnie. Zdybicka ponownie wkracza w życie Brzozowskich.
Milewski robi Dziedzicowi wyrzuty z powodu wczorajszej akcji. Okazuje się, że to niepowodzenie było przyczyną zawieszenia go w obowiązkach szefa. Sławek próbuje się tłumaczyć. Jest przekonany, że Dzięcioł nie wymknął się z obławy, lecz został wcześniej ostrzeżony przez kogoś z wydziału. Renata martwi się, że narzeczony nie ma czasu da córki. Spostrzega, że coś go gryzie. Sławek mówi jej o zawieszeniu Tomka, lecz nie przyznaje się, że ma to związek z akcją, której dowodził. Gdy zostaje wezwany na komendę, odmawia powrotu do pracy tłumacząc, że wolny czas chce spędzić z rodziną. Włodek, nie podejrzewając, że Sławek ma coś wspólnego z obławą na Dzięcioła, pokazuje mu artykuł, sugerujący, że przestępca został ostrzeżony przez przekupionych policjantów. Chwilę potem po Sławka przychodzą dwaj policjanci. Dziedzic wychodzi z nimi na dwór, aby nie robić zamieszania w barze. Ziębowie w osłupieniu obserwują przez okno, jak mężczyźni szamoczą się, a następnie obezwładniają Sławka i wyprowadzają go…
Izabela jest obrażona na Jerzego. Dudek przyznaje, że postąpił głupio biorąc poważnie pod uwagę propozycję pismaków z „Olimpu”. Okazuje się, że Izabeli nie chodzi tylko o to. Ma za złe Jerzemu, że wychowanie córeczki traktuje jak eksperyment. Docenia jego zaangażowanie, lecz uważa, że zachowanie męża przekracza granice normalności. Jerzy z uporem twierdzi, że chce po prostu zapewnić Klementynce jak najlepsze warunki rozwoju. Po pewnym czasie dociera jednak do niego, że przesadził. Obiecuje żonie, że odtąd będzie starał się postępować racjonalnie…
Kinga nie może się doczekać przyjazdu Michała. Wracając z zakupów spotyka Weronikę i zaprasza ją do siebie. Daje jej do zrozumienia, że przebaczyła mężowi i jest gotowa dać mu drugą szansę. Roztocka zapewnia przyjaciółkę, że nie będzie żałowała swojej decyzji. Popołudniu na Wspólnej zjawia się Zdybicka z dokumentami, o które rzekomo prosił ją Michał. Kinga sugeruje, żeby jutro dała je mężowi osobiście. Zdybicka mówi jej, że Michał nie przyjedzie. Udaje zdziwioną, że Kinga nic o tym nie wie. Kinga, załamana, opowiada Andrzejowi, czego dowiedziała się od Ilony. Brzozowski jest przekonany, że to kolejna intryga Zdybickiej. Po chwili dostaje telefon od brata, który informuje go, że z powodu nawału pracy musi odłożyć swój przyjazd. Andrzej stara się przekonać Kingę, że Michała nic nie łączy ze Zdybicką. Widać jednak, że sam nie wie, co o tym myśleć. Kinga dowiaduje się, że przyjęto ją do pracy, o którą się starała. Zamiast ucieszyć się, zaczyna płakać. Andrzejowi jest wstyd za Michała…