Czy Jerzy sprzeda prywatność swojej rodziny za cenę sukcesu literackiego? Żaneta i Julian mijają się…
Ola gości u siebie zapalonego alterglobalistę. Julian wraca do Żanety. Izabeli nie podoba się pomysł akcji promocyjnej najnowszej książki Jerzego.
Wczesnym rankiem u Oli zjawia się Wojtek – chłopak z ruchu alterglobalistycznego. Na Oli robi wrażenie postawa Wojtka i jego zaangażowanie w sprawy ruchu. Okazuje się, że chłopak działa w organizacji już od sześciu lat i brał udział w niejednym proteście w Polsce i za granicą. Wśród młodych uczestników ruchu zebranych przed akcją w domu Zimińskich, zyskuje od razu pozycję lidera. Pod osłoną nocy całą grupą zakradają się w pobliże strzeżonego osiedla. Rozwieszają transparent, nawołujący jego mieszkańców do otwarcia się na świat i obwiązują bramę osiedla łańcuchami. Ania ma wątpliwości, czy taka akcja kogokolwiek obejdzie, skoro transparenty i łańcuchy zostaną zaraz zdjęte przez ochronę. Wojtek tłumaczy jej, że mieszkańcami takich osiedli są nierzadko ludzie związani z prasą lub telewizją i na pewno nie przepuszczą okazji, żeby potraktować to jako dobry news. Okazuje się, że Wojtek zamierza zostać w Warszawie nieco dłużej i przeprowadzić jeszcze kilka akcji. Ola, choć nie jest tym zachwycona, zgadza się, żeby chłopak mieszkał przez ten czas u niej. Prosi jednak Anię, żeby też nocowała w jej domu…
Żaneta jest zrozpaczona, że w jej życiu nic nie układa się tak, jak by chciała. Maria pociesza ją, że wkrótce otrząśnie się po bolesnym rozstaniu i w końcu pozna kogoś wartościowego, z kim będzie szczęśliwa. Żaneta nie podziela jej optymizmu. Na Wspólnej zjawia się Julian. Włodek mówi mu, że Żaneta wyszła i proponuje, żeby zaczekał na nią w jadłodajni. Ziębowie są onieśmieleni tym spotkaniem i starają się dać mu do zrozumienia, że niesłusznie tak źle go potraktowali. Żaneta początkowo nie okazuje Julianowi, jak bardzo jej zależało na jego powrocie. On tłumaczy, że nie odzywał się, bo potrzebował czasu na przemyślenia. Teraz wie, że chce być z nią. Wierzy, że uda im się odbudować wzajemne zaufanie. Rozgniewana Żaneta wyrzuca Julianowi, że potraktował ją, jakby nie miała uczuć. Jednak po chwili uspokaja się. Daje mu do zrozumienia, że też pragnie z nim być. Szczęśliwi, wpadają sobie w objęcia…
Dudek dowiaduje się od wydawcy, że akcję promocyjną zbioru jego esejów ma prowadzić magazyn zajmujący się światem showbiznesu. Jest nieco zawiedziony, że żadne pismo literackie nie podjęło się tego zadania. Wierzy jednak, że promocja w „Olimpie” może wydatnie zwiększyć popyt na jego książkę. Izabeli bardzo nie podoba się ten pomysł.