Na Wspólnej

Odcinek 1211

Na Wspólnej

Ludwika wszelkimi sposobami dąży do ślubu Rafał i Agnieszki. Czy Żaneta jest skazana na samotność? Igor kłóci się z Kamilem o Magdę!

Episode Na Wspólnej - S0E1211
Episode Na Wspólnej - S0E1211

Ludwika przekonuje Rafała do bardziej uroczystej formy oświadczyn. Igor postanawia oczyścić relacje z Magdą. Żaneta czeka na znak od Juliana.

Ludwika jest bardzo uradowana i wzruszona, gdy syn oznajmia jej, że poprosił Agnieszkę o rękę. Nie może mu jednak darować, że nie potraktował swoich oświadczyn bardziej uroczyście. Każe mu założyć garnitur i wręcza pierścionek – pamiątkę rodzinną – który syn ma podarować Agnieszce jako symbol ich zaręczyn. Rafał uważa, że takie ceregiele są zupełnie zbędne. Pani Sobczak nalega jednak, aby posłuchał jej rady i życzy synowi powodzenia. Kiedy zjawia się Agnieszka, Rafał podejmuje ją uroczystą kolacją. W pewnym momencie pada na kolana i ponownie prosi Olszewską, aby została jego żoną. Agnieszka, bardzo wzruszona, ponownie przyjmuje oświadczyny i daje do zrozumienia, że marzyła o tak romantycznych zaręczynach. Pani Ludwika, z ukrycia obserwując całą sytuację, wydaje się być bardzo zadowolona z syna…

Igor nie może zrozumieć, jak Magda, zaledwie po dwóch randkach, mogła aż tak zakochać się w nim. Kamil przypomina mu, że dawniej też był bardzo uczuciowy i wystarczyła krótka znajomość z Mają, aby zapałał do niej miłością. Uważa, że przyjaciel powinien szczerze porozmawiać z Magdą i wytłumaczyć jej swoją sytuację. Igor, choć niechętnie, obiecuje, że zadzwoni do dziewczyny. Jakiś czas później spotyka się z nią w parku. Widać, że Magda wiele sobie obiecuje po tym spotkaniu. Zapewnia Igora, że wcale nie miała zamiaru go usidlić. Prosi, żeby znowu spotykał się z nią, bez żadnych zobowiązań. Igor stanowczo oznajmia, że nie widzi dla nich żadnych szans. Przyznaje, że zadzwonił do niej, bo obiecał przyjacielowi. Urażona Magda nie zostawia na Igorze suchej nitki. Później żali się Kamilowi, że po raz pierwszy to ona została odrzucona. Przyznaje jednak, że Igor był wobec niej szczery i teraz przynajmniej wie, na czym stoi...

Maria uważa, że synowa nie powinna wiązać się z człowiekiem, który nie był wobec niej całkiem szczery, a do tego jest oskarżony o molestowanie dziecka. Wzburzona Żaneta przypomina jej, że Julian został pomówiony. Oznajmia teściowej, że ma do niego stuprocentowe zaufanie i wierzy, że będzie dobrym i troskliwym ojczymem dla Mani. Całe popołudnie wyczekuje telefonu od Juliana. Próbuje też dodzwonić się do niego, lecz on nie odbiera telefonu. Żaneta jest coraz bardziej podłamana…

Aktualności