Magda jest totalnie rozbita po tym, w jaki sposób Igor z nią zerwał. Ola staje się coraz bardziej radykalną alterglobalistką.
Magda topi smutki w alkoholu. Kinga chce znów pracować w swoim zawodzie. Ola walczy z wyzyskiem. Zimińscy wyjeżdżają na Cypr.
Wcześnie rano podpita i zapłakana Magda zjawia się u Kamila. Młody Hoffer domyśla się, co jest przyczyną fatalnego stanu koleżanki. Radzi jej, aby zapomniała o Igorze. Chwile później dzwoni do przyjaciela, lecz gdy Igor dowiaduje się, kto u niego jest, odkłada słuchawkę. Magda jest załamana. Zostaje u przyjaciela, aby przespać się i wytrzeźwieć. Tuż po przebudzeniu oznajmia Kamilowi i Zuzie, że musi napić się i nie czekając na ich reakcję, wychodzi. Wieczorem Kamil udaje się do Igora. Chłopak wybiera się właśnie pograć w piłkę i nie bardzo ma ochotę rozmawiać o problemach Magdy. Uważa, że dziewczyna jest postrzeloną histeryczką. Nie obchodzi go, że Magda zakochała się w nim i nie widzi problemu, że flirtował z nią i dawał nadzieję. Młody Hoffer tłumaczy, że dziewczyna zaczęła znowu pić, ale i to nie robi na Igorze najmniejszego wrażenia…
Kinga zwierza się Andrzejowi, że ma już dość przesiadywania w domu i brakuje jej kontaktów z ludźmi. Wyznaje, że chciałaby znowu zająć się reklamą i dlatego umówiła się na rozmowę w agencji. Andrzej nie ma jej za złe, że chce opuścić Bud-Maks, choć przyznaje, że bardzo dobrze mu się z nią pracowało. Gdy zostaje sam z Ignasiem, dzwoni Michał. Andrzej zapewnia brata, że jego syn oraz Kinga mają się dobrze. Po powrocie do domu Brzozowska proponuje szwagrowi, żeby został u niej na kolację. Andrzej wspomina też o telefonie Michała. Kinga przyjmuje to bez większego zainteresowania. Martwi ją natomiast, że nie dzwonią do niej z agencji reklamowej. Obawia się, że kiepsko wypadła. Andrzej zapewnia ją, że osoba posiadająca tyle zalet, co ona, jest marzeniem każdego pracodawcy. Kinga dziękuje szwagrowi, że jest przy niej i że zawsze może na niego liczyć. Brzozowski przyjacielskim gestem kładzie rękę na jej dłoni. Widać, że oboje są zaskoczeni i onieśmieleni tą niespodziewaną, intymną sytuacją…
Ola segreguje swoje ubrania. Część z nich ma zamiar oddać potrzebującym. Danuta nie pochwala, że córka chce się pozbyć całkiem nowych ubrań. Ola butnie oznajmia rodzicom, że zamierza walczyć z wyzyskiem i niewolnictwem. Tłumaczy, że te rzeczy są wytwarzane w Chinach przez najtańszą siłę roboczą, w tym również przez dzieci. Dlatego ich cena jest konkurencyjna w stosunku do towarów produkowanych w innych krajach. Ola zdecydowanie potępia oszczędzanie kosztem czyjegoś nieszczęścia. Zimińscy są poruszeni słowami córki. Dopiero teraz zauważają, jak wiele ich ubrań ma chińskie metki. Danuta ma pewne obawy, czy po powrocie z wakacji, nie zastaną domu ogołoconego z rzeczy, które Ola uzna za zbędne. Marek przypomina żonie, że ich córka jest już dorosła i należy jej się trochę zaufania. Ola oddycha z ulgą, gdy w końcu zostaje sama w domu. Po chwili zjawia się u niej Anka. Mówi przyjaciółce, że za kilka dni odbędą się pikiety i happeningi, w których wezmą udział ludzie z całego kraju. Pyta Olę, czy nie przenocowałaby u siebie kilku osób z Wrocławia. Młoda Zimińska wyraża zgodę…
Zimińscy, gotowi do odjazdu, czekają na Dębków, którzy mają zabrać ich taksówką na lotnisko. Danuta jest coraz mniej zadowolona z wyjazdu. Każe mężowi przyrzec, że w przyszłości będą bardziej asertywni w stosunku do przyjaciół…