Żaneta ma coraz więcej wątpliwości co do winy Juliana. Roman zdecydował, że nadszedł czas na ślub!
Julian postanawia zniknąć z życia Żanety. Ludwice udaje się nakłonić syna do oświadczyn. Roman prosi Honoratę o rękę.
Julian próbuje dodzwonić się do Żanety. Maria mówi mu, że to pomyłka i natychmiast odkłada słuchawkę. Jest bardzo zaniepokojona, że Mania wciąż dopytuje się o niego. Żanetę nurtuje pytanie, dlaczego Julian, oskarżony o molestowanie córki, nie siedzi w więzieniu. Zaczyna mieć wątpliwości, co do prawdziwości słów jego żony. Sławek odwiedza Ziębów. Mówi im, że kobieta, która podawała się za żonę Juliana, jest w istocie jego byłą żoną. Dodaje, że podczas rozprawy rozwodowej Julian wziął na siebie całą winę za rozpad związku. Zaś postępowanie o molestowanie córki zostało umorzone z braku dowodów. Dziedzic sugeruje, że mężczyzna mógł zostać niesłusznie pomówiony, a ponieważ ciężko oczyścić się z takiego zarzutu, uciekł do Warszawy, aby rozpocząć nowe życie. Tymczasem Julian odwiedza w Szczecinie swoją byłą żonę. Kobieta nie wpuszcza go zapróg i nie pozwala zobaczyć się z córeczką. Zapowiada, że nigdy nie pozwoli mu ułożyć sobie życia z inną kobietą. Jej słowa jasno świadczą o tym, że oskarżyła go z zemsty. Julian dzwoni do Żanety. Przeprasza ją za wszystko i zapewnia, że na zawsze zniknie z jej życia. Nie czekając na odpowiedź kończy rozmowę. Żaneta jest bardzo poruszona. Bezskutecznie próbuje skontaktować się z Julianem...
Ludwika nie może zrozumieć, czemu Agnieszka przyznała się, że miała problem z alkoholem. Uważa, że czasami – w trosce o własne szczęście - trzeba przemilczeć prawdę. Uważa, że Olszewskiej nie pozostaje nic innego, jak wyjść za Rafała. Wtedy sąd przyzna im prawo do adopcji. Agnieszka jest tego samego zdania. Podejrzewa jednak, że Rafał wcale nie pali się do małżeństwa. Pani Sobczak zapewnia, że jej syn już dawno by się oświadczył, tylko brak mu odwagi. Jakiś czas później uświadamia mu, że jego narzeczona powątpiewa w jego matrymonialne zamiary. Ostrzega, że Agnieszce może kiedyś znudzić się czekanie. Rafał uświadamia sobie, że Agnieszka oczekuje aż on wykona następny krok i prosi ją o rękę. Olszewska z radością przyjmuje jego oświadczyny…
Kamil po raz kolejny tłumaczy ojcu, że jego oświadczyny były żartem, rodzajem próby generalnej. Dodaje, że on i Zuza nie mają powodu, aby śpieszyć się z małżeństwem. Hoffer daje mu do zrozumienia, że na jego miejscu nie zwlekałby ani chwili dłużej. Mikołaj mówi Romanowi, że wyjedzie na staż, jeśli będzie miał pewność, że jego mama zostanie w dobrych rękach. Hoffer zapewnia go, że codziennie będzie przy niej. Prosi Mikołaja, aby pomógł mu w pewnej delikatnej sprawie. Chłopak zgadza się i daje Hofferowi pierścionek matki, aby ten mógł zamówić zaręczynowy pierścionek w odpowiednim rozmiarze. Roman podejmuje Honoratę na bardzo eleganckim podwieczorku. W pewnym momencie stawia przed nią babeczkę, w środku której znajduje się pudełeczko z pierścionkiem. Leśniewska zaczyna domyślać się, co to oznacza. Roman, wkładając pierścionek na jej palec wyznaje, że bardzo by chciał, aby została jego żoną. Zmieszana Honorata długo nic nie odpowiada…