Żona Juliana rzuca przeciwko niemu ciężkie oskarżenia! Igor wie o mrocznych interesach swojego ojca.
Ziębowie poznają straszną prawdę o Julianie. Ewa próbuje ustalić przyczynę konfliktu między Igorem a Leszkiem. Kinga nie może zdobyć się na pojednawczy gest.
Żona Juliana mówi Ziębom, że ich wnuczce grozi niebezpieczeństwo. Maria i Włodek są wstrząśnięci, kiedy dowiadują się, że jej mąż molestował własną córkę. Natychmiast dzwonią do Żanety, lecz ona nie odbiera telefonu. Ziębowa nie może sobie darować, że sama przekonywała synową, aby dała Julianowi szansę. Włodek wierzy, że nie jest jeszcze za późno i niedługo sama się z nimi skontaktuje. Prosi Sławka, żeby sprawdził Juliana w kartotekach policyjnych. Niestety, okazuje się, że Ewelina mówiła prawdę. Ziębowie ze zgrozą uświadamiają sobie, że właściwie nie znają dokładnego miejsca pobytu synowej i wnuczki. Maria szaleje z rozpaczy. Tymczasem Żaneta, po dniu pełnym wrażeń, najspokojniej w świecie usypia Manię. Później dzwoni do teściów. Ziębowa, starając się zachować spokój, mówi jej, że Włodek jest w szpitalu i prosi, żeby natychmiast wracała do domu…
Ewa wypytuje syna o jego ostatni artykuł. Igor najwyraźniej unika tego tematu. Kiedy dzwoni Leszek, chłopak oznajmia, że nie chce z nim rozmawiać i odkłada słuchawkę. Ewa jest coraz bardziej zaniepokojona jego zachowaniem. Stanowczo nalega, aby powiedział, co się stało. Rozdrażniony Igor radzi, żeby zapytała o to swojego byłego męża. Leszek nie mówi jej prawdy. Twierdzi, że chłopak jest na niego obrażony, bo zbyt długo nie kontaktował się z nim. Przyznaje, że zaniedbał syna i teraz trudno mu nadrobić stracony czas. Nowak zaczepia Igora na ulicy i oznajmia, że skończył z rozprowadzaniem sterydów. Igor przyjmuje jego słowa bez większego entuzjazmu. Jest przekonany, że Leszek zrobił to, ponieważ przestraszył się, że syn naprowadzi policję na jego ślad. Uspokaja ojca, że już nie zajmuje się tym tematem. Nowak zapewnia, że kierowały nim szczere pobudki. Ewa mówi Igorowi, że Leszek, pomimo wielu wad, jest nadal jego ojcem i zależy mu na nim. Chłopak daje jej do zrozumienia, że ojciec jest mu zupełnie obojętny…
Michał pakuje się przed wyjazdem na Ukrainę. Kinga, jak za dawnych czasów, pomaga mu znaleźć różne potrzebne drobiazgi. Przez chwilę wydaje się, że te wspólne działania pomogą przełamać mur między małżonkami. Niestety chwilę później Kinga w żaden sposób nie daje mężowi odczuć, że chciałaby, aby został. Andrzej stara się przekonać brata, żeby zrezygnował z wyjazdu. Michał uważa, że to nic nie da. Ma nadzieję, że dłuższa rozłąka sprawi, że żona zatęskni za nim. Andrzej prosi szwagierkę, żeby dała jego bratu jakiś cień nadziei. Kinga oznajmia, że Michał jest winny rozpadu ich małżeństwa i powinien się cieszyć, że nie zabroniła mu widywać się z Ignasiem. Jakiś czas później, zjawia się jednak u Andrzeja. Brzozowski gorąco namawia ją, żeby zadzwoniła do męża, który być może nie wsiadł jeszcze do samolotu. Kinga, mimo wyraźnej chęci, nie zdobywa się jednak na gest pojednania…