Ziębowie dowiadują się, że są dziadkami! Igor „zalicza” kolejne dziewczyny. Michał jest coraz bardziej bezradny w relacjach z Kingą.
Ziębowie dostają przesyłkę od Grzegorza. Igor wpada na trop kolejnej afery w klubach piłkarskich. Andrzej próbuje pogodzić Kingę z Michałem.
Zięba odbiera list od doręczyciela, który wręcza mu kopertę i szybko znika. Włodek i Maria otwierają kopertę, w której znajduje się zdjęcie noworodka- chłopczyka a na odwrocie napisane jest tylko Józef Włodzimierz. Ziębowie od razu domyślają się, że to ich wnuczek -syn Grzegorza. Obydwoje są bardzo wzruszeni jednak nie mówią o tej przesyłce Żanecie, żeby jej nie robić przykrości. Włodek, widząc synową rozmawiająca z Julianem ma nadzieje, że Żaneta, podobnie jak Grzegorz, wkrótce również ułoży sobie życie. Tymczasem Julian zaprasza Żanetę na kolację. Ona z radością przyjmuje jego zaproszenie. Wieczorem robi się na bóstwo i pyta teściową, czy zostanie z Manią. Maria zapewnia, że nie ma żadnego problemu i życzy jej miłego wieczoru. Kiedy zostaje sama wyciąga zdjęcie wnuczka i mocno wzruszona przytula go do serca. Włodek widząc to również jest bardzo wzruszony...
Naczelny udziela Igorowi reprymendy. Uważa, że chłopak ostatnio za dużo baluje tym samym nie przykłada się do pracy i sieje zamieszanie w zespole – jest przekonany, że to przez Igora Oliwia zrezygnowała z pracy. Igor udaje zaskoczonego i szybko zmienia temat mówiąc, że ma nowy temat na artykuł. Wyjaśnia, że chodzi o doping w klubach i zamierza dotrzeć do ludzi, którzy rozprowadzają sterydy. Kiedy wraca do domu Ewa mówi mu, że przesadza z imprezami i że nie może pojąć jak to możliwe, że aż tak bardzo się zmienił. Igor obiecuje, że niedługo wynajmie sobie mieszkanie. Ewa jest zawiedziona postawą syna. Mówi mu, że udając kogoś innego niż jest nie uda mu się zapomnieć o Mai. Igor stanowczo oznajmia, że on naprawdę się zmienił. Później rozmawia ze swoim znajomym, który informuje go, że jest umówiony z facetem, który sprzedaje piłkarzom sterydy...
Andrzej namawia brata, aby poszedł do Kingi i zapytał czy może jej w czymś pomóc. Michał uważa, że to nie ma sensu, bo już nie raz próbował i żona jasno dała mu do zrozumienia, że nie potrzebuje jego pomocy. Andrzej uważa, że brat powinien cały czas próbować. Kiedy przychodzi do Kingi, w sprawie służbowej, dowiaduje się, że Michał nie posłuchał jego rady. Proponuje szwagierce, aby razem wybrali się na sprawunki. W drodze powrotnej z zakupów próbuje porozmawiać z nią na temat Michała. Zapewnia, że jej mąż bardzo ją kocha i nie może bez niej żyć, Ona jednak nie bardzo chce o tym rozmawiać. Andrzej widząc jak Kinga to wszystko przeżywa przyjacielskim gestem mocno ją przytula. Później robi bratu wymówki, że nie pojawił się u żony. Michał przyznaje, że nie ma już pomysłu jak dotrzeć do Kingi. Andrzej zapewnia, że pomoże mu coś wymyślić...