Odcinek 1174

Marta dowiaduje się o intrygach Marcina. Matka Kingi próbuje dowiedzieć się co dręczy jej córkę. Igor niepokoi się o zdrowie Mai.

Po rutynowej kontroli policjant pozwala Marcinowi odjechać. Wzburzona Marta wysiada z samochodu i sama wraca do domu. Filip jest oburzony postępkiem Marcina. Uważa, że żona powinna powiedzieć o wszystkim szefowi. Marta czuje, że trzeba coś zrobić, ale nie chce donosić na kolegę. Marcin oznajmia Dominice, że wkrótce ona będzie prowadziła program Marty, gdyż młoda Konarska zostanie zwolniona. Później udaje się do szefa i mówi, że Marta nieprofesjonalnie podchodzi do swojej pracy. Jako dowód pokazuje kasetę z ostatnim odcinkiem programu w wersji sprzed montażu. Kłamie, że Marta uznała, że program w takiej formie można puścić na antenę. Młoda Konarska ma pretensje do Marcina za jego zachowanie ostatniego wieczoru. Daje mu do zrozumienia, że jeśli nie zrobi czegoś ze sobą, może mieć poważne problemy. Chwilę potem zostaje wezwana do dyrektora programowego, który oznajmia, że jej ostatni program nie nadaje się do emisji. Sugeruje, że przydałby się jej wypoczynek, ponieważ zatraciła dystans do swojej pracy. Marta nie może się z tym pogodzić. Prosi szefa, żeby pozwolił jej zabrać kasetę i poprawić program. Jakiś czas potem orientuje się, że ktoś przekazał szefowi wersję programu sprzed poprawek. Przypadkiem dowiaduje się też, że program o singlach jest już w produkcji a za jego twórcę uchodzi Marcin…

Do Kingi dzwoni jej mama i oznajmia, że jutro będzie w Warszawie. Brzozowska próbuje uniknąć spotkania w swoim domu, ale jej matka uważa, że spotykanie się na mieście nie jest najlepszym pomysłem. Michał zapewnia żonę, że nie da po sobie poznać, że w ich związku jest coś nie tak. Podczas wizyty pani Malczykowa Kinga jest bardzo spięta. Michał próbuje zachowywać się naturalnie i z radością przyjmuje zaproszenie teściowej na weekend. Matkę Kingi zaczyna coraz bardziej niepokoić dziwne zachowanie córki. Na osobności prosi ją, żeby wyjaśniła, co się stało. Brzozowska unika odpowiedzi. Pani Malczykowa, widząc że córka nie jest gotowa na szczerą rozmowę, zapewnia ją, że zawsze może liczyć na swoich rodziców…

Redaktor naczelny oznajmia Igorowi, że jego redakcyjny kolega nie może pojechać do Dublina. Proponuje chłopakowi, żeby wykorzystał dodatkowy bilet i zabrał ze sobą, kogo zechce. Maja dowiaduje się, że od przyszłego tygodnia może zacząć pracę. Dumna mówi o tym Igorowi. Jest bardzo szczęśliwa, kiedy dowiaduje się, że mogą razem wyjechać do Dublina. Podczas tego wybuchu radości, Maja dostaje lekkiego zawrotu głowy. Zapewnia Igora, że wszystko z nią w porządku. On jednak jest zaniepokojony jej stanem…