<P>Kamil poznaje Magdę, która myśli, że Kamil ma na nią ochotę… Żaneta nie może sobie poradzić ze swoim cierpieniem… Emisja programu Marty zagrożona! </P>
Marcin okłamuje Martę. Magda próbuje uwieść Kamila. Żaneta unika kontaktów z bliskimi.
Pani Kopeć, podczas rozmowy telefonicznej z córką, szybko orientuje się, że coś jest nie tak. Jej zdaniem dziewczyna nie powinna dłużej mieszkać u Ziębów, lecz wrócić w rodzinne strony. Żaneta wykręca się od jakichkolwiek wyjaśnień i szybko kończy rozmowę. Maria jest mocno zaniepokojona stanem synowej, która unika kontaktów z ludźmi. Zastaje ją w trakcie pakowania. Kiedy proponuje wspólny spacer, Żaneta wymawia się nawałem pracy i, porzuciwszy swoje zajęcie, wychodzi do biura. Na dziedzińcu spotyka Juliana. Oboje są bardzo speszeni po tym, co stało się wczoraj. Żaneta przeprasza go i umyka do biura. Maria obawia się, że synowa wyprowadzi się ze Wspólnej. Włodek ma nadzieję, że dziewczyna wkrótce otrząśnie się po ostatnich wydarzeniach i wszystko się jakoś ułoży. Wieczorem Julian zauważa zapłakaną Żanetę, gdy ta, siedząc do późna w biurze, ogląda zdjęcia Grześka na monitorze komputera…
Filip wyznaje Marcie, że od czasu nieszczęsnego artykułu Igora, Beata i jej mąż unikają go. Jakiś czas potem, spacerując z synkiem spotyka Beatę. Dziewczyna przyznaje, że jest jej głupio z powodu tego, co zrobili Igorowi. Tłumaczy, że Jacek nie zdołałby utrzymać rodziny, gdyby nie mógł grać. Dodaje, że mimo wszystko artykuł Igora wiele im pomógł. Filip daje Beacie do zrozumienia, że ich relacje sąsiedzkie powinny być jak dawniej…
Marta obiecuje synkowi, że po pracy zabierze go na długi spacer, aby tata mógł się zająć swoją pracą magisterską. Szef stacji telewizyjnej gratuluje Marcinowi sukcesu programu „Mama w wielkim mieście”. Oczekuje, że producent przedstawi mu teraz pomysł na nowy, równie fantastyczny program. Marcin daje Marcie do zrozumienia, że jej program może skończyć się na pierwszej serii. Dodaje, że powinni przedstawić szefowi jakiś nowy projekt. Proponuje, żeby dziewczyna rozwinęła swój dawny pomysł na program o singlach. Marta jest załamana, kiedy dowiaduje się, że na jutro ma przynieść gotowy konspekt. Filip uspokaja ją i proponuje, aby najpierw wybrali się całą rodzinką na spacer. Wieczorem Marta próbuje dokończyć pisanie konspektu, ale oczy same zamykają się jej ze zmęczenia. Filip postanawia zrobić żonie masaż. Marta mówi mu, że bez jego pomocy nigdy nie powstałby jej program…
Przed poradnią Kamila zaczepia dziewczyna, którą spotkał podczas pierwszej wizyty u psychologa. Okazuje się, że i Magda chodzi na mityngi Dorosłych Dzieci Alkoholików. Po sesji młody Hoffer zwierza się jej, że nie bardzo przekonuje go taka forma terapii. Nie potrafi przełamać się i opowiadać o swoich problemach przed grupą zupełnie obcych ludzi. Magda próbuje mu wytłumaczyć, że grupa wsparcia to nie wrogowie, ale ludzie, którzy mogą mu pomóc. Wyznaje, że spotkania pozwoliły jej wyrobić dystans do samej siebie. W drodze powrotnej opowiada Kamilowi o swoim dzieciństwie i skutkach, jakie alkoholizm w rodzinie wywarł na jej dorosłe życie. Z właściwą sobie bezpośredniością proponuje chłopakowi, żeby zaprosił ją do siebie. Kamil dość niechętnie przystaje na to. Dziewczyna znika w łazience, po czym wraca owinięta tylko w ręcznik. Młody Hoffer jest zszokowany jej bezpośredniością i próbuje wytłumaczyć, że źle zrozumiała jego zaproszenie. Nagle do domu wchodzi jego ojciec. Magda w ostatniej chwili umyka do łazienki. Po chwili, już ubrana, przedstawia się osłupiałemu Romanowi i zaraz potem wychodzi. Hoffer jest zadowolony, że syn tak prędko nawiązał dobry kontakt z kimś z grupy. Uświadamia synowi, że bardzo ważne jest wzajemne wsparcie. Kamil nie podziela entuzjazmu ojca…