Ola próbuje nakłonić rodziców do zmiany decyzji. Borys przekonuje się, że Aleks go potrzebuje. Ewa i Żaneta wyprawiają Juliana na wycieczkę.
Ola nie może zrozumieć decyzji rodziców. Danuta tłumaczy jej, że powinna zadzwonić po ojca, zamiast pozwalać, żeby Daniel, bez uprawnień i doświadczenia, siadał za kierownicą. Dziewczyna jest pewna, że jakkolwiek by postąpiła, rodzice i tak mieliby do niej pretensje. Tymczasem Daniel oznajmia Brzozowskim, że jeśli Ola zostanie przeniesiona do innej szkoły, on nie przystąpi do egzaminu dojrzałości. Ola dzwoni do siostry i prosi ją o pomoc. Po lekcjach rozmawia z Danielem. Uważa, że pomysł, aby nie przystępować do matury, jest niepoważny. Jest pewna, że Gosia przekona rodziców do zmiany decyzji. Okazuje się jednak, że, mimo wstawiennictwa Małgosi, Zimińscy nie chcą ustąpić. Oznajmiają Oli, że będzie lepiej, jeśli przyzwyczai się do myśli o zmianie szkoły. Dziewczyna nie chce dobrowolnie wybrać nowej szkoły. W tej sytuacji Zimińscy informują ją, że będzie uczęszczać do liceum, w którym uczy się Anka. Ola jest kompletnie załamana…
Maria bardzo się cieszy, że dała namówić się siostrze na wzięcie udział w konkursie. Z dumą ustawia w barze puchar, który zdobyły na festiwalu. Opowiada mężowi o pochwałach, jakie dostała od jurorów. Po chwili zjawia się Ludwika. Skarży się, że wczoraj, gdy bar był zamknięty, bardzo przykrzyło jej się w domu. Zmieszany Włodek tłumaczy żonie, że nie czuł się najlepiej i dlatego nie przyszedł do pracy. Maria natychmiast domyśla się, że mąż był na rybach. Ma do niego żal, że znowu ją oszukał. Ziębowa wraz z Różą, zauważają na dziedzińcu ekipę telewizyjną. Siostry są przekonane, że chodzi o wywiad w sprawie ich zwycięstwa w konkursie. Ku ich zaskoczeniu dziennikarz zwraca się do Włodka i nazywa go bohaterem, który, nie bacząc na niebezpieczeństwo, uratował tonące dziecko. Matka chłopca z całego serca dziękuje Ziębie za to, co zrobił. Kiedy ekipa wychodzi, w barze rozlegają się oklaski na cześć Włodka. Wieczorem Maria, poruszona bohaterskim wyczynem męża, mówi mu, że bardzo dobrze zrobił idąc na ryby i czule wyznaje, że bardzo go kocha…
Borys oznajmia Ewie, że zakaz Krajewskiego nic dla niego nie znaczy. Ewa próbuje zrozumieć męża Oksany, który jej zdaniem boi się stracić rodzinę. Orłow odbiera Aleksa ze szkoły i zawozi do domu. W czasie przyjacielskiej pogawędki, zapewnia chłopca, że zawsze może liczyć na jego pomoc. Aleks jest mu wdzięczny. Po chwili pod dom zajeżdża Krajewski i każe Borysowi wynosić się. Wieczorem Aleks przychodzi do Orłowa i pyta go, czy może z nim zamieszkać…
Julian, gotowy do wyjazdu, zjawia się w biurze podróży. Ewa i Żaneta wręczają mu bilety i przewodnik po Bieszczadach. Po jakimś czasie Żaneta zauważa, że mężczyzna zostawił bilety na biurku. Wybiega za nim i na ulicy wpada na Juliana, który wracał po zgubę. Mężczyzna bardzo dziękuje Żanecie za uprzejmość i żartując mówi, że ma nadzieję wrócić z wycieczki mniej roztargniony…