Igor dostaje pierwsze poważne ostrzeżenie. Brzozowscy zgadzają się, aby syn urządził imprezę urodzinową.
Gordon wysyła do Igora sms-a z ostrzeżeniem, żeby miał się na baczności, ponieważ upłynął termin oddania pieniędzy. Chłopak, starając się ukryć zdenerwowanie, proponuje Mai, aby wyjechali z Polski. Maja nie chce się na to zgodzić. Wyjaśnia, że znalazła tutaj dobrą pracę i ma nadzieję na spokojne życie u jego boku. Igor odprowadza dziewczynę do pracy. Mai bardzo pochlebia jego troska. Z zaparkowanego nieopodal samochodu obserwuje ich dwóch mężczyzn. Jeden z nich, telefonicznie, relacjonuje Gordonowi, co widzi i pyta, co dalej mają robić. Igor zjawia się u Romana i prosi o pożyczkę. Wyjaśnia, że wpakował się w bardzo nieprzyjemną aferę. Nie chce jednak zdradzać szczegółów. Roman nie nalega i obiecuje zorganizować do jutra dwa tysiące. Chłopak jest pewien, że to powinno uspokoić prezesa. Gordon oznajmia mu jednak, że być może nie będzie mu się chciało czekać do jutra. Wieczorem Igor udaje się po Maję. Przed fabryką zauważa swoją dziewczynę w towarzystwie Nowickiego. Nagle zza zakrętu z piskiem opon wyjeżdża samochód. Tadeusz, w ostatniej chwili, przyciąga Maję do siebie, ratując ją przed potrąceniem. Igor podbiega do niej i upewnia się, czy wszystko w porządku. Maja jest w totalnym szoku…
Antosia, w czasie, gdy Weronika rozmawia przez telefon, wyjmuje z jej kosmetyczki szminkę i brudzi nią bluzkę mamy. Roztocka pośpiesznie kończy rozmowę i karci córkę. Mimo to za chwilę dziewczynka znowu psoci. Weronika zirytowana jej zachowaniem ostro przywołuje małą do porządku. Antosia, tuląc się do taty, oznajmia mamie, że wolała, jak jej nie było. Adam tłumaczy córeczce, że jej słowa bardzo zasmuciły mamę. Skruszona Antosia przeprasza Weronikę. Roztocki przyznaje, że bardzo rozpuścił dziecko i obiecuje poprawę. Weronika, podczas pracy w kancelarii, daje mężowi do zrozumienia, że wolałaby, aby nie traktował jej ulgowo i pozwolił jej się wykazać. Zapewnia, że czuje się już na tyle dobrze, aby samodzielnie poprowadzić jakąś sprawę. Wieczorem prosi córkę, żeby położyła się już spać. Jest mile zaskoczona, kiedy dziewczynka prosi ją, aby poczytała jej przed zaśnięciem…
Daniel próbuje przekonać rodziców, żeby pozwolili mu urządzić imprezę w pubie. Basia obawia się, że bez nadzoru dorosłych młodzież będzie piła alkohol i paliła trawkę. Chłopak zapewnia, że jego znajomi nie piją i nie palą. Nie może zrozumieć, dlaczego rodzice nie mają do niego zaufania. Andrzej przekonuje żonę, że mogą mieć wszystko pod kontrolą, jeśli impreza odbędzie się w barze na Wspólnej. Daniel nie jest zachwycony takim obrotem spraw. Ziębowie z radością zgadzają się na urządzenie imprezy urodzinowej. Daniel opowiada Oli o decyzji rodziców. Dziewczyna próbuje znaleźć jasne strony całej sprawy. Uważa, że impreza będzie udana, bo nikt z dorosłych nie będzie na niej obecny. Daniel, nieco uspokojony, dumnie zapewnia Olę, że od jutra będzie już całkiem poważnym człowiekiem. Po chwili zjawia się Danuta i przypomina, że powinien już wrócić do domu. Chłopak żartuje, że już wkrótce uwolni się spod „terroru” rodziców…