<P>Igor wyjaśnia Mai niedomówienia, które ich poróżniły. Filip i Marta szczęśliwie rozwiązują małżeński kryzys. Zbyszek zostaje w szkole. </P>
Igor oddaje Joziemu kopertę z pieniędzmi, które odebrał do właściciela klubu nocnego. Zapowiada, że to był ich ostatni wspólny kurs, bo odpracował już swój dług u Gordona. Kiedy odchodzi, Jozi wyciąga z koperty plik banknotów i chowa je do kieszeni. Igor dzwoni do Mai. Dziewczyna oznajmia mu, że jest już w Warszawie. Umawiają się na spotkanie. Chłopak przeprasza za niedomówienia, które były przyczyną ich kłótni. Maja ma nadzieję, że teraz pozna prawdę. Chłopak wyjaśnia, że z powodu zerwania umowy, zmuszony był odpracować dług u swojego pracodawcy. Nie chce jednak powiedzieć, na czym konkretnie polegała jego praca, ale zapewnia, że to już zamknięta sprawa. Mai wystarczają te wyjaśnienia. Prosi jednak, aby następnym razem był wobec niej szczery. Igor jest pewien, że nigdy już nie zdarzy się sytuacja, o której wstydziłby się jej powiedzieć. Kiedy dowiaduje się, że Maja była w podróży z Nowickim, staje się nieco podejrzliwy. Dziewczyna zapewnia, że nie ma powodu być zazdrosny…
Roman mówi córce, że prace w jej nowym mieszkaniu dobiegają już końca i niedługo będzie można się tam wprowadzić. Podekscytowana Marta postanawia obejrzeć mieszkanie razem z mężem. Chwilę potem dzwoni do niej Reni. Mówi, że odesłała pieniądze, ponieważ, zgodnie z umową, to i tak nie załatwia zobowiązań Filipa. Młody Konarski dowiaduje się od Maksa, że żona spłaciła jego dług. Natychmiast udaje się do niej i szczerze dziękuje za ten gest. Marta przyjmuje go z otwartymi ramionami. Kiedy mówi mu, że Reni odesłała pieniądze, Filip dokładnie zapoznaje się z umową. Zmartwiony przyznaje, że bezmyślnie ją podpisał. Gotów jest jednak odpracować swój dług. Potem, w doskonałym nastroju, wraca do agencji. Sadowska robi mu wymówki, że nie przykłada się do pracy. Kiedy dociera do niej, że młodzi Konarscy pogodzili się traci pewność siebie...
Danuta dowiaduje się, że jedna z przychylnych Zbyszkowi nauczycielek zachorowała i nie będzie obecna podczas głosowania. Marek stara się dodać żonie otuchy. Ola zapewnia mamę, że wszystko dobrze się ułoży. Zimińska nie podziela ich optymizmu. Podczas zebrania w sprawie Malinowskiego szybko wychodzi na jaw, że nikt właściwie nie sformułował konkretnych zarzutów pod jego adresem. Basia jest oburzona, że ocenia się go przez pryzmat orientacji seksualnej. Mimo to część zebranych uważa, że ktoś taki nie powinien uczyć w szkole. Wynik głosowania okazuje się jednak nieroztrzygający. W tej sytuacji dyrektor podejmuje decyzję o zwolnieniu Malinowskiego. Nieoczekiwanie w sali zjawiają się Daniel, Ola i inni uczniowie z podpisaną przez uczniów petycją. Tymczasem Zbyszek, przeczuwając najgorsze, zabiera swoje rzeczy z pokoju dla trenera. Nagle w sali gimnastycznej zjawiają się Zimińska i uczniowie. Danuta oznajmia przyjacielowi, że głos młodzieży przeważył w jego sprawie i dzięki nim zostaje w szkole…