Maria i Włodek w zgodzie obchodzą rocznicę ślubu. Zdybicka postanawia wykupić udziały Maksa. Roman ostrzega Ewę przed Borysem.
Maria podejrzewa, że Włodek chciał ją sprawdzić i dlatego podesłał jej Stefana. Róża myśli jednak, że Włodek wspomniał o niej Maciejewskiemu i ten, flirtując z Marią, był przekonany, że ma do czynienia ze szwagierką Włodka. Uważa też, że siostra nie była całkiem w porządku umawiając się ze Stefanem. Ziębowa zapowiada, że nie odezwie się do męża, dopóki nie usłyszy przeprosin. Róża nie może znieść atmosfery w barze. Wyrzuca Ziębom, że zachowują się niepoważnie. Tymczasem w barze zjawiają się Renata, Monika i Żaneta, aby uczcić rocznicę ślubu Marii i Włodka. Wzruszeni, Ziębowie przepraszają się nawzajem. Niespodziewanie w jadłodajni pojawia się Stefan. Wyjaśnia, że przyszedł przeprosić za pomyłkę. Jego przyjście wywołuje konsternację. Ostatecznie jednak Włodek zaprasza Maciejewskiego do wspólnej biesiady…
Maks spotyka się z kobietą, zainteresowaną jego pomysłem na zagospodarowanie budynku fabrycznego. Z wielkim przejęciem opowiada jej o swoich planach. Zdybicka jest sceptyczna. Obawia się, że Fabryka Kultury nie będzie dochodową inwestycją. Wyjaśnia Maksowi, że nie zamierza sponsorować pomysłów, które nie przyniosą konkretnych korzyści. Zdeterminowany Maks proponuje Zdybickiej wykup jego udziałów w Bud -Maksie. Ilona obiecuje przemyśleć to. Maks załamany wraca do domu. Wieczorem dzwoni do niego Zdybicka. Oznajmia, że zdecydowała się odkupić jego udziały i za kilka dni przedstawi mu konkretną propozycję…
Borys przegląda przysłane przez Krajewską foldery reklamowe biur podróży. W jednym z nich zauważa zdjęcie Okany z nastoletnim chłopcem. Natychmiast dzwoni do niej i prosi o spotkanie. Oksana stanowczo daje mu do zrozumienia, że nie chce go więcej widzieć i odkłada słuchawkę. Roman zapewnia Ewę, że nie będzie robił żadnych problemów podczas rozprawy rozwodowej. W końcu zdobywa się na odwagę i pyta, czy jest pewna Borysa. Wyjaśnia, że widział go z jakąś kobietą. Dodaje, że sprawiali wrażenie bardzo zżytych. Ewa jest oburzona tymi insynuacjami i nie chce na ten temat rozmawiać. Po powrocie do domu, nieco przygaszona, mówi Borysowi, że rozmawiała z Romanem o rozwodzie. Nie wspomina jednak o podejrzeniach Hoffera...