Maja czuje się dotknięta postępowaniem Igora. Iga i Roman próbują pomóc dzieciom przezwyciężyć kryzys małżeński.
Igor nie chce powiedzieć Mai, gdzie był przez całą noc. Dziewczyna domyśla się, że jej chłopak ma jakieś kłopoty. Ma mu za złe, że izoluje ją od swoich problemów. Daje też do zrozumienia, że to może zniszczyć ich związek. Kamil uważa, że przyjaciel powinien powiedzieć policji o groźbach Joziego. Igor wyjaśnia mu, że mógłby w ten sposób ściągnąć niebezpieczeństwo na Maję. Popołudniu spotyka się z prezesem. Oznajmia mu, że nie będzie więcej dla niego pracował i żąda, żeby dał spokój jego dziewczynie. Gordon mówi Igorowi, że w ciągu pięciu nocy może odpracować swój dług. Nowicki jest załamany, kiedy dowiaduje się, że jego tłumacz w ostatniej chwili wycofał się z wyjazdu do Barcelony. Maja przyznaje się, że dość dobrze zna hiszpański. Tadeusz bardzo ją prosi, aby pojechała razem z nim do Hiszpanii. Wieczorem Igor spotyka wychodzącą z domu Maję. Dziewczyna, dość chłodno, oznajmia mu, że właśnie wyjeżdża i śpieszy się na samolot. Igor jest zaskoczony, że nie powiedziała mu o swoich planach. Prosi, żeby odezwała się po powrocie. Maja bez słowa wsiada do taksówki…
Danuta nie może pogodzić się z tym, że Zbyszek będzie musiał ponieść konsekwencje obrzydliwego pomówienia. Dyrektor tłumaczy jej, że nie może zostawić donosu bez odzewu. Zimińska ręczy za przyjaciela. Nie pochwala decyzji przełożonego, który daje wiarę bezpodstawnym oskarżeniom. Zbyszek mówi Danucie, że dostał od dyrektora ultimatum - albo sam zwolni się z pracy, albo zostanie zwolniony dyscyplinarnie. Zimińska namawia go, aby nie poddawał się tak łatwo. Malinowski zapewnia, że nie zamierza dobrowolnie rezygnować z pracy, ale dyrektor jest nieprzejednany. Podejrzewa, że to Bednarczuk doniosła na niego…
Filip mówi Romanowi, że Marta nie chce przyjąć jego przeprosin. Hoffer gorąco namawia zięcia, aby zapomniał o urażonej dumie i za wszelką cenę ratował swoje małżeństwo. Iga odwiedza Martę. Próbuje przekonać synową do zgody z Filipem. Marta tłumaczy jej, że nie może wybaczyć mu kłamstw. Popołudniu Konarska odwiedza Hoffera. Wierzy, że problemy dzieci są przejściowe i z pomocą bliskich uda im się wyjść z kryzysu. Roman, nauczony własnym doświadczeniem, nie za bardzo podziela jej optymizm. Obawia się, że Martę i Filipa może zgubić brak chęci zrozumienia drugiej osoby. Marcin dzwoni do Marty. Oznajmia jej, że przełożeni są bardzo zadowoleni z ich programu. Młoda Konarska przyjmuje nowinę bez większego entuzjazmu. Reni odwiedza Filipa. Młody Konarski nie wpuszcza jej za próg. Sadowska radzi mu, żeby zaczął w końcu przychodzić do biura. W przeciwnym razie będzie musiał ponieść wszystkie konsekwencje zerwania umowy…