Agnieszka jest poirytowana postawą Rafała. Igor wyznaje Mai prawdziwy powód swojego powrotu do Polski. Dudek dowiaduje się, że będzie miał córkę.
Agnieszka jest zaniepokojona, kiedy dowiaduje się, że Rafał, w jej mieszkaniu, zamierza dawać lekcje gry na skrzypcach. Sobczak zapewnia, że nie będzie to takie straszne bo ma bardzo zdolnych uczniów. Po pracy Olszewska zmęczona wraca do domu. Widząc, że Rafał daje lekcje w salonie zamyka się w sypialni. Niestety dochodzące z salonu dźwięki coraz bardziej jej przeszkadzają. Do Sobczaka dociera, że postawił Agnieszkę w trudnej sytuacji. Chcąc rozładować napięcie próbuje zaaranżować romantyczny wieczór. Mimo to dochodzi między nimi do sprzeczki. Szybko jednak dochodzą do wniosku, że ich kłótnia jest bezsensowna…
Maja odkrywa, że jedną ze ścian w winiarni pomalowano na wściekle różowy kolor. Zdenerwowana mówi o tym szefowi, przypadkiem zwracając się do niego po imieniu. Nowicki jest tym mile zaskoczony. Sprawę pomyłki w doborze farby stara się obrócić w żart. Igor dzwoni do Mai, aby potwierdzić termin spotkania. Dziewczyna zapewnia go, że tym razem nie będzie żadnych niemiłych niespodzianek. Nowicki proponuje jej, aby wybrali się razem na bankiet. Maja wyjaśnia, że ma już inne plany, po czym udaje się do herbaciarni, w której czeka na nią Igor. Chłopak wyznaje, że zrezygnował z pracy na platformie, aby być z nią. Maja także nie ukrywa powodu swojego przyjazdu do Polski. Igor odprowadza Maję. Dziewczyna żegna się z nim przed swoim domem. Po chwili jednak uchyla drzwi i zaprasza go do siebie…
Izabela, wychodząc z domu, informuje Adelę, że Jerzy wcześniej wrócił z Budapesztu. Dziewczyna jest przerażona. Stara się zachowywać jak najciszej, aby go nie obudzić. Kiedy słyszy, że Dudek już wstał, szybko wymyka się z mieszkania. Jerzy jest mile zaskoczony widząc przygotowane dla niego śniadanie. Maks wyjaśnia mu, że to robota nowej gosposi. Podczas nieobecności Dudka, Adela wraca, aby dokończyć sprzątanie domu. Odkłada, wcześniej wykradzione, opowiadanie pod stertę gazet. Brzozowska oznajmia mężowi, że była na badaniu USG. Jerzy jest zaniepokojony zniknięciem swojego opowiadania i dopiero po chwili dociera do niego sens słów żony. Izabela mówi mu, że będą mieli córkę. Dudek nie posiada się ze szczęścia i z przejęciem ogląda wydruk z USG. Maks, przypadkiem, odnajduje opowiadanie, ale szczęśliwy Dudek nie zwraca już na to uwagi…