Sadowska próbuje poróżnić młodych Konarskich. Igor odmawia dalszej pracy dla Gordona. Włodek podejrzewa, że żona coś przed nim ukrywa.
Rankiem Marta próbuje dodzwonić się do męża. On jednak nie odbiera telefonu. Kiedy budzi się Reni, Filip oznajmia jej, że właśnie skończył pracę nad projektem. Sadowska, zbierając się do wyjścia, nieszczerze pociesza go, że jego problemy małżeńskie są przejściowe. Marta spotyka Reni na klatce schodowej. Filip okłamuje żonę, że szefowa wpadła tylko na chwilę z poprawkami do projektu. Dziewczyna jest podłamana tym, co dzieje się w ich małżeństwie. Wyznaje, że nie chce więcej kłótni. Filip czule ją przytula i obiecuje więcej czasu spędzać z rodziną. Marta postanawia ustalić z szefem stałe godziny pracy. Marcin tłumaczy jej, że w ich zawodzie zawsze może zdarzyć się coś nieoczekiwanego. Proponuje, aby w takich wypadkach przychodziła do pracy z synkiem. Młoda Konarska późnym wieczorem dzwoni do Reni. Jest zaniepokojona, że męża jeszcze nie ma w domu. Sadowska wyjaśnia, że Filip jest na kursie. Przy okazji mówi jej, że całą noc pracowała z Filipem. Udaje zdziwioną, że Marta nic o tym nie wie. Żona Filipa jest zdruzgotana po tym, co usłyszała…
Zuza i Kamil, chcąc zaaranżować spotkanie Mai z Igorem, postanawiają zorganizować imprezę w gronie przyjaciół. Gordon informuje Igora, że ma się stawić wieczorem do pracy. Daje mu do zrozumienia, że dopóki nie odrobi długu musi być stale dyspozycyjny. Chłopak zrezygnowany dzwoni do Kamila. Wyjaśnia mu, że spóźni się na spotkanie, ale na pewno przyjdzie. Kamil i Zuza przekonują Maję, żeby zaczekała na Igora, który obiecał się zjawić. Jozi oznajmia Igorowi, że dzisiaj dowie się w końcu na czym polega jego praca. Razem wchodzą do jakiegoś domu. Chwilę potem Igor wychodzi stamtąd bardzo zdenerwowany. Kategorycznie oświadcza, że nie będzie pracował przy odbieraniu haraczy i nie zważając na protesty Joziego, odchodzi. Maja, nie mogąc doczekać się Igora, postanawia wrócić do domu. Na dziedzińcu spotyka Igora, który przeprasza ją za spóźnienie …