Odcinek 1069

Jerzy i Izabela wybierają się na swój ślub. Krystyna jest zaskoczona, kiedy okazuje się, że oprócz świadków, czyli jej i Maksa, nie ma żadnych gości. Edyta przysyła młodej parze piękny bukiet kwiatów z życzeniami. Nowożeńcy są wzruszeni tym gestem. Jerzy namawia żonę, aby jak najszybciej poinformowali przyjaciół o swoim ślubie. Obawia się, że niektórzy znajomi mogą się na nich pogniewać...

Ewa mówi Kamilowi, że Igor ma skontaktować się z nią przez Internet i zaprasza młodego Hoffera do siebie. Chłopak przychodzi w towarzystwie Mai. Ewa jest bardzo wzruszona podczas rozmowy z synem. Igor wyznaje, że na platformie dostał prawdziwą szkołę życia. Jest tak zaskoczony obecnością Mai, że z trudem odpowiada na jej pytania. Informuje ją, że nie wróci do Polski przed wygaśnięciem kontraktu. Maja wychodzi od Ewy zasmucona. Kamil stara się ją pocieszyć i przekonać, żeby zrozumiała postępowanie Igora. Dziewczyna tłumaczy, że nie przyjechała do Polski dla Igora, ale po to, aby coś zmienić w swoim życiu…

Uradowany Marek oznajmia żonie, że wkrótce produkcja w jego firmie ruszy pełną parą. Niestety Dudek nie podziela jego entuzjazmu. Wyjaśnia, że nie stać ich na zatrudnienie nowego pracownika i dlatego sami muszą zająć się poszukiwaniem klientów. Zimiński informuje żonę, że będzie musiał pogodzić wyjazdy służbowe z pracą na stacji. Danuta, pomimo obaw, wspiera go dobrym słowem. Marek skarży się na ból w plecach. Pomimo pewnych obiekcji pozwala, aby Zbyszek nastawił mu kręgi. Po tym zabiegu od razu odzyskuje formę. Zarzeka się jednak, że nie zamierza zaprzyjaźniać się z Malinowskim. Danuta ciekawa jest, jakby mąż zachowywał się w stosunku do Zbyszka, gdyby ten nie był gejem...