Odcinek 1060

Olszewska i Rafał planują wspólny wypad w góry. Agnieszka wyznaje Ewie, że ma tremę przed wyjazdem z Rafałem. Sobczak ucieka się do kłamstwa, aby uzyskać od matki zgodę na wyjazd. Pani Ludwika szybko odkrywa, że została oszukana i dzwoni do syna. Rafał tłumaczy jej, że skłamał, ponieważ nie miał innego wyjścia. Olszewska ma do niego żal. Uważa, że swoją uległością sam prowokuje mamę do takich zachowań. On obiecuje, że po powrocie z Zakopanego zrobi wszystko, aby jego matka zaakceptowała Agnieszkę. Pani Ludwika, podenerwowana po rozmowie z synem, zażywa zbyt dużą dawkę środków uspakajających. Sąsiadka zastaje ją nieprzytomną w domu. Tymczasem Rafał i Agnieszka kontynuują podróż. Kiedy w końcu atmosfera między nimi staje się trochę lepsza, Sobaczak dowiaduje się, że matka jest w szpitalu. Olszewska natychmiast zawraca do Warszawy…

Iga prosi Maję, żeby nie uzależniała swojego życia od kogoś, kogo nawet dobrze nie zna. Maja tłumaczy jej, że nie chodzi tylko o Igora. Wyjaśnia, że potrzebuje czasu, aby zastanowić się nad swoją przyszłością. Obiecuje ciotce, że jak tylko będzie gotowa, wyjaśni wszystko swoim rodzicom. Popołudniu spotyka się z mamą Igora. Ewa zapewnia ją, że przekazała instruktorowi wiadomość dla syna. Maja prosi ją o kontakt do tego człowieka. Ewa, po chwili wahania, daje jej numer do Gordona…

Między Alicją a Antosią dochodzi do kolejnego konfliktu. W tym momencie pojawia się Adam. Jest niemile zaskoczony sytuacją, którą zastał w domu. Dochodzi do wniosku, że sam powinien zajmować się córką. Domaniewska tłumaczy mu, że rozumie zachowanie Antosi, która ogromnie tęskni za mamą. Prosi Roztockiego, aby dał jej szansę naprawienia błędu…

Żaneta prosi Marię, żeby oddała jej część swoich obowiązków. Wyjaśnia, że dopóki nie znajdzie pracy musi się czymś zająć. Sprzątając dziedziniec spotyka Ewę, która proponuje jej pracę w swoim salonie. Żaneta z radością przystaje na tę propozycję…